Skra Częstochowa jest beniaminkiem Fortuna 1 Ligi i już w piątek rozpoczyna nowy sezon. Częstochowianie zagrają w Kielcach z Koroną.
W środę w budynku klubowym przy ul. Loretańskiej odbyła się przedsezonowa konferencja prasowa, podczas której dziennikarze mogli porozmawiać z prezesem Skry Arturem Szymczykiem, trenerami i piłkarzami. Podczas konferencji obecni byli: prezes Artur Szymczyk, trenerzy: Jakub Dziółka i Jacek Rokosa, piłkarze: Kamil Wojtyra, Marcin Stromecki i Krzysztof Napora oraz Konrad Sierociński, przedstawiciel firmy Joma, która będzie partnerem technicznym Skry.
Piłkarze Skry już w piątek rozpoczynają jako beniaminek rozgrywki w Fortuna 1 Lidze. Częstochowianie zagrają w Kielcach z Koroną. Podczas konferencji prasowej dziennikarze dowiedzieli się też, że w pierwszych 6 kolejkach Skra zagra na wyjazdach. Wszystko przez to, że Miejski Stadion Piłkarski Raków jest w trakcie modernizacji. Dopiero w 7 kolejce planowanej na… 4-5 września Skra ma zagrać w Częstochowie z Zagłębiem Sosnowiec.
Na początku konferencji prezes Szymczyk przedstawił przedstawiciela firmy Joma Konrada Sierocińskiego i poinformował, że w nadchodzącym sezonie piłkarze Skry nadal będą grać w strojach firmy Joma, bo ta marka nadal będzie partnerem technicznym klubu. – Cieszę się, że klub awansował do 1 ligi i nadal możemy być ze Skrą – powiedział Konrad Sierociński. – To klub, który z A klasy bardzo szybko awansował do Fortuna 1 Ligi.
Prezes Szymczyk potwierdził, że początek sezonu będzie trudny dla jego drużyny. – Pierwsze 6 kolejek gramy na wyjeździe i to spore wyzwanie dla naszych piłkarzy, sztabu szkoleniowego oraz duże wyzwanie organizacyjne – mówi prezes Szymczyk. – Mam nadzieję, że na tych wyjazdach pokażemy się z dobrej strony i nie przyjedziemy z 6 meczów z 0 dorobkiem punktowym. Wierzę, że w 7 kolejce zagramy już w Częstochowie na obiekcie przy ul. Limanowskiego. Źle by to wyglądało wizerunkowo, gdybyśmy musieli grać poza Częstochową. Obiekt przy Loretańskiej służyłby naszym rezerwom, które będą grać w lidze okręgowej oraz naszej młodzieży i dzieciom. W naszej akademii mamy 485 osób. To największa akademia w Częstochowie.
Prezes Szymczyk chciałby, aby zmodernizowano miejski stadion żużlowy na Zawodziu tak, aby służył żużlowcom oraz piłkarzom Skry i Rakowa. – Wiem, że może to nie jest dobry pomysł dla osób ze środowiska żużlowego, ale to mógłby być wielofunkcyjny stadion, gdzie gralibyśmy swoje mecze, a i Raków mógłby grać wybrane poważne mecze z Legią Warszawa, Lechem Poznań czy też europejskie puchary, które cieszyłby się dużym zainteresowaniem kibiców – dodaje szef Skry.
Podczas spotkania prasowego był też czas na sprawy czysto sportowe. – Byłem świadomy, że w składzie będą spore zmiany – mówi trener Skry Jakub Dziółka. – Ale to była moja świadoma decyzja. – Czekamy z niecierpliwością na pierwszą kolejkę. W piątek przed godz. 22 będziemy już trochę mądrzejsi, bo będziemy mieć za sobą pierwszy oficjalny mecz. Mamy w kadrze 24 piłkarzy. Chcemy, aby każdy z nich w tej 1 lidze rozwinął się.
– Chcemy osiągnąć fajny wynik – dodał drugi trener Skry Jacek Rokosa. – Chcemy skupić się na tym, aby kadra grała z meczu na mecz coraz lepiej. Po pierwszych dwóch, trzech kolejkach na pewno będziemy wiedzieć więcej. Przed nami duże wyzwanie. Mamy praktycznie już całą kadrę. Ja też z niecierpliwością czekam na pierwszy mecz z Koroną.
Obecny na konferencji Kamil Wojtyra, który był liderem Skry w 2 lidze i królem strzelców poinformował, że ma ważny kontrakt jeszcze przez rok i nadal będzie grać w Skrze. Wojtyra cieszy się, że w Skrze zagra ze swoim kuzynem Dawidem Wojtyrą, który przyszedł do Skry. – Odchodząc ze Znicza Kłobuck śmiałem się i mówiłem Dawidowi, że może jeszcze kiedyś razem zagramy – śmiał się Kamil Wojtyra. – Od piątku trenuję już normalnie z drużyną.
Marcin Stromecki, który przed sezonem też trafił do Skry, mówił, że jest zadowolony z transferu. – Cieszę się, że trafiłem do Skry – mówi Stromecki. – Wierzę, że nie będziemy chłopcami do bicia.
Prezes Skry Artur Szymczyk komentował też przetarg na promocję miasta przez piłkę nożną oraz powiedział o celach jego drużyny. Do przetargu przystąpił Raków i Skra. Skra podała niższą kwotę. – Jeśli chodzi o przetarg to zostaliśmy zobligowani do uzupełnienia dokumentów – dodaje Szymczyk. – Czekamy na podpisanie umowy. Moim zdaniem pula powinna być powiększona lub podzielona na dwa kluby, które będą promować miasto. Jeśli chodzi o cele to chcemy dobrze prezentować nasze miasto. Chcemy pokazać, że Skra jest poukładana i dobrze funkcjonuje. O awansie nie myślimy. Raczej o bezpiecznym miejscu i o tym, aby do końca sezonu nie bać się o utrzymanie.
Podczas konferencji piłkarze zaprezentowali też trzy komplety strojów, w jakich Skra będzie występować w nadchodzącym sezonie.
Foto: Gazeta Regionalna/AK
