Skra Częstochowa wygrała w niedzielę z Błękitnymi Stargard 2:1 i zdobyła bardzo ważne trzy punkty. Dzięki wygranej częstochowianie „przeskoczyli” rywali w tabeli II ligi i awansowali na 9 .pozycję.
Spotkanie było wyrównane, a piłkarze toczyli zacięty bój o każdy metr boiska i punkty. O ile Skra Częstochowa w pierwszej połowie popełniała błędy to rozmowy w szatni sprawiły, że gospodarze po przerwie zagrali lepsze 45 minut.
O ile do przerwy nie padły gole, to po zmianie stron padły aż trzy bramki. Również emocje były po przerwie zdecydowanie większe. Gospodarze wyszli na prowadzenie po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Adama Mesjasza. Na 2:0 podwyższył Piotr Nocuń. Radość Skry trwała krótko, bo chwilę później goście zdobyli kontaktowego gola i zmniejszyli straty na 1:2. A to sprawiło, że mecz do końca był nerwowy i trzymał w napięciu. Na szczęście podopieczni trenera Piotra Ściebury utrzymali prowadzenie, wygrali kolejny bardzo ważny mecz w obecnym sezonie, dopisali sobie trzy punkty i wyprzedzili rywali w tabeli.
Skra po 30 kolejkach ma na koncie 42 punkty i zajmuje 9. pozycję w II lidze. Nad strefą spadkową i 15. Lechem II Poznań Skra ma tylko 2 punkty przewagi. Dlatego w czterech ostatnich kolejkach Skra nadal będzie musiała punktować by uciekać przed drużynami ze strefy spadkowej.
Skra Częstochowa – Błękitni Stargard 2:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Mesjasz (53.) 2:0 Nocoń (65.), 2:1 Fadecki (68.)