Piłkarze Rakowa w hicie 21 kolejki PKO BP Ekstraklasy wygrał w Radomiu z niepokonanym u siebie Radomiakiem. Gola na wagę trzech punktów zdobył Giannis Papanikolau!
Spotkanie Rakowa w Radomiu zapowiadało się na trudny bój. Radomiak w 10 meczach u sienie nie przegrał ani jednego. Ponadto miał serię spotkań bez porażki w PKO BP Ekstraklasie. Piłkarze Rakowa mają jednak duże ambicje i do Radomia jechali z wiarą w zwycięstwo. Tym bardziej, że Raków 2022 rok rozpoczął od zwycięstwa z Wisłą Kraków, a Radomiak zremisował z Wisłą Płock. – Każda seria ma swój koniec – mówił przed wyjazdem z optymizmem trener Rakowa Marek Papszun.
Sobotnie spotkanie rozpoczęło się idealnie dla Rakowa. Już w 1. minucie Giannis Papanikolau zdecydował się na strzał zza pola karnego. Uderzył przy słupku i pokonał bramkarza gospodarzy.
Piłkarze Rakowa w pierwszej połowie jeszcze drugi raz umieścili piłkę w bramce gospodarzy, ale sędziowie nie uznali gola.
Po zmianie stron gospodarze mocniej zaatakowali, a Raków szukał swych szans w szybkich atakach. W 63. minucie gola mógł zdobyć Fran Tudor, który wykorzystał błąd bramkarza Radomiaka i odebrał mu piłkę. Ale radomski golkiper zrehabilitował się i wybił piłkę Tudorowi spod nóg.
W kolejnych minutach gry piłkarze Rakowa rozbijali ataki Radomiaka i kontrolowali grę. Częstochowianie utrzymali prowadzenie i po ostatnim gwizdku sędziego mogli cieszyć się z bardzo ważnego zwycięstwa…
Raków jako pierwszy wygrał w Radomiu i zdobył twierdzę Radom. Czerwono-niebiescy zdobyli też ważne 3 punkty i awansowali na 2. miejsce w tabeli. Mogą jednak je stracić i wrócić na 3. pozycję, jeśli Pogoń Szczecin pokona w niedzielę Zagłębie Lubin. Ważne jest też to, że dzięki zwycięstwu w Radomiu Raków ma już 5 punktów przewagi nad 4. w tabeli Radomiakiem.
MR-K, foto: AK
Radomiak Radom – Raków Częstochowa 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Papanikolau (1.).
Raków: Kovacević – Petrasek, Arsenić, Racovitan, Papanikolau, Lederman (57. Czyż), Tudor, Kun, Wdowiak (74. Sorescu), Sturgeon (57. Ivi Lopez), Gutkovskis (74. Musiolik).