Zamiast siedzieć, narzekać i popadać w panikę, właściciele kilku firm znajdujących się w Centrum Handlowym „Promenada” w Częstochowie zaczęli szyć maseczki ochronne dla pielęgniarek. Wykorzystując zmniejszony ruch klientów, postanowili wspomóc pielęgniarki ze szpitala w Blachowni.
Pomysłodawczynią akcji jest właścicielka tamtejszego zakładu krawieckiego, pani Magdalena Zyzik. Dołączyły do niej trzy kolejne osoby i wszyscy zasiedli do maszyn krawieckich.
- Ja dopiero nauczyłam się szyć. To nie takie trudne, zachęcam, aby inni przyłączyli się do nas — powiedziała nam Sylwia Grząba, która w centrum prowadzi gabinet masażu, a teraz z powodu epidemii nie ma praktycznie klientów. – Trzeba coś robić. Nie możemy tak, tylko siedzieć i zamartwiać się, co będzie — przekonuje.
Chociaż akcja dopiero ruszyła, chętnych przybywa. W swoim domu będzie także szyć maseczki starsza częstochowianka, która z racji wieku woli teraz nie wychodzić na zewnątrz. - Pomagają nie tylko panie — opowiada Sylwia Grząba. – Jeden pan z Częstochowy zaoferował, że będzie mam robił wykroje w domu i dowoził do zakładu. Materiał na maseczki mamy od pana Marcina, który w naszym centrum prowadzi stoisko z pasmanterią.
Wolontariusze z „Promenady” szyją maseczki wielokrotnego użytku, wykonane z materiału. Kto chce, może się przyłączyć do akcji. Wystarczy zadzwonić do pani Sylwii pod numer 603 11 57 41.