fbpx

Protest częstochowskich taksówkarzy. Kierowcy przejechali ulicami miasta pod siedzibę PiS-u, aby upomnieć się o pomoc dla swojej branży

Protest częstochowskich taksówkarzy. Kierowcy przejechali ulicami miasta pod siedzibę PiS-u, aby upomnieć się o pomoc dla swojej branży.

[post_gallery]


W proteście uczestniczyło około stu kierowców wszystkich korporacji taksówkowych działających w mieście. Podobne akcje zaplanowano na dzisiaj także w innych miastach Polski. Częstochowscy kierowcy włączyli się w Ogólnopolski Protest Taksówkarzy i podobnie jak ich koledzy z całego kraju żądają włączenia ich branży w rządową pomoc dla przedsiębiorców. Jak przekonują, oni również wiele stracili z powodu pandemii i ich sytuacja jest równie trudna, jak w wielu innych firmach.

Z powodu epidemii o około 80 procent spadła liczba przewożonych pasażerów, to tragedia — powiedział nam jeden z organizatorów akcji, Jan Jończyk, prezes częstochowskiego Inter Taxi. – Kina, bary, dyskoteki pozamykane, ludzie siedzą w domach, nie ma kogo wozić, a tymczasem mamy co miesiąc stałe koszty, jak chociażby ZUS, które musimy ponosić. Tymczasem rząd nie chce objąć nas pomocą, którą zapowiada dla innych branż.


Jak powiedzieli nam protestujący, problem dotyczy w mieście około 600 taksówkarzy, a także innych pracowników korporacji przewozowych, jak chociażby pracowników obsługujących centrale telefoniczne. W mieście działa pięć korporacji taksówkowych, wszystkie mają podobne problemy.

Od wiosny było kiepsko, ale nadzieja pojawiła się na przełomie września i października — mówi jeden z kierowców. – Ludzie zaczęli się znowu przemieszczać po mieście, więc sytuacja trochę się poprawiła. Mieliśmy nadzieję na powrót do normalności, ale teraz znowu wszystko zostało pozamykane i my ponownie nie mamy kogo wozić.

Dzisiaj złożyli petycje w siedzibie PiS-u oraz delegaturze Urzędu Wojewódzkiego. Napisali w niej, że podobnie jak inni przedsiębiorcy oni również powinni być objęci rządowy tarczami antycovidowymi.

Jak przekonują uczestnicy protestu, nie wszyscy są w stanie, jak to radzi jeden z ministrów, przebranżowić się i szukać zatrudnienia gdzie indziej.

Już i tak część taksówkarzy odeszła, ale przecież wszyscy nie możemy tego zrobić — mówi Jan Jończyk. – Ja na przykład jestem w wieku przedemerytalnym. Kto mnie teraz zatrudni? Nikt, muszą sam dopracować jakoś do emerytury.


Dzisiejsza akcja została zaplanowana w ten sposób, aby nie utrudniać innym kierowcom życia. Taksówkarze przejechali głównymi ulicami Częstochowy, nie blokując ruchu.

Jak nam powiedzieli, nie wykluczają kolejnych protestów, jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione.