O tej historii było ostatnio głośno. Do „Okna życia” w Częstochowie podrzucono kilkumiesięczną dziewczynkę. Prokuratora umorzyła właśnie śledztwo w tej sprawie.
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło w nocy z 23 na 24 kwietnia. Do “Okna życia” Caritas przy ulicy św. Kazimierza 1 w Częstochowie podrzucono kilkumiesięczną dziewczynkę. Przy małej nie znaleziono żadnego listu.
O sytuacji pisaliśmy na naszym portalu, głośno było o niej także w całym mieście.
Częstochowskim „Oknem życia” opiekują się siostry Służebniczki Najświętszej Maryi Panny. To one zawiadomiły pogotowie i policję. Na szczęście zdrowiu dziewczynki nic nie zagrażało. Była zadbana i w dobrym stanie.
Funkcjonariusze zajęli się zaś ustalaniem tożsamości rodziców małej. Ta kwestia rozwiązała się dosyć szybko, bo do jednego z komisariatów policji zgłosili się kobieta i mężczyzna, którzy przyznali, że to oni zostawili dziecko w „Oknie życia”.
Sprawa trafiła do prokuratory. Ta umorzyła śledztwo. Czyn nie wyczerpuje bowiem znamion przestępstwa. Rodzice dziewczynki nie będą odpowiadać karnie. Zwłaszcza, że tzw. Okna życia” utworzono właśnie po to, by dzieci nie zostały porzucane w miejscach, w których ich życiu zagrażać będzie niebezpieczeństwo (nie brakuje bowiem doniesień o niemowlakach pozostawionych np. na śmietnikach czy w kontenerach).
Dodajmy tu, że „Okno życia” uruchomiono w naszym mieście w 2008 r. Łącznie z ostatnim przypadkiem schronienie znalazło tu dotychczas pięcioro dzieci.
Redakcja