fbpx

Prezes Exact Systems Norwid Częstochowa Krzysztof Wachowiak: Ten sezon był dla nas bardzo udany

– Z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc ten optymizm zaczął się pojawiać. Zespół zaczął się cementować i kolejne miesiące to coraz więcej zwycięstw i przyjemnych niespodzianek – podsumowuje miniony sezon w Tauron 1 Lidze.

Gazeta Regionalna: Panie Prezesie. Minęło już kilka dni od zakończenia dla was sezonu w Tauron 1 Lidze. Zajęliście wysokie 5. miejsce, co jest najlepszym osiągnięciem w historii klubu Exact Systems Norwid. Jak Pan jako Prezes ocenia wykonaną pracę przez swój zespół?

Krzysztof Wachowiak: Ten sezon był dla nas bardzo udany. Gdy cofniemy się do sierpnia ubiegłego roku, kiedy rozpoczynaliśmy przygotowania do nowego sezonu 2020/21 to nie było takiego optymizmu, jak teraz. Natomiast później z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc ten optymizm zaczął się pojawiać. Zespół zaczął się cementować i kolejne miesiące to coraz więcej zwycięstw i przyjemnych niespodzianek. A w finale zajęliśmy bardzo wysokie 4. miejsce po rundzie zasadniczej i 5. po play-off na koniec sezonu. Przed sezonem raczej takiej sytuacji w najśmielszych marzeniach nie wyobrażaliśmy sobie…

Przed sezonem rozmawialiśmy, że młody zespół ma walczyć o spokojne utrzymanie czyli tą ósemkę. Sport jest nieobliczalny i za to go kochają kibice. Zaskoczyliście wszystkich i zakończyliście rundę zasadniczą z bilansem 19 zwycięstw i tylko 9 porażek. Apetyty rosły w miarę jedzenia i po ćwierćfinałach z Gwardią Wrocław kibice żałowali, że nie wygraliście rewanżowego meczu we Wrocławiu i nie wróciliście na trzeci mecz play-off do Częstochowy…

– To prawda. Ten zespół rósł z miesiąca na miesiąc. W zespole panowała kapitalna atmosfera. To ogromna zasługa sztabu trenerskiego, który potrafił świetnie poukładać ten zespół. Panowała bardzo dobra atmosfera i to pozwoliło iść do przodu. Natomiast czy można było ugrać jeszcze coś więcej? Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Przez całą rundę zasadniczą wygraliśmy sporo spotkań i zajęliśmy bardzo wysokie 4. miejsce. Awansowaliśmy do pierwszej rundy play-off, gdzie spotkaliśmy się z Gwardią Wrocław i mieliśmy nadzieję, że ich wreszcie pokonamy i wejdziemy do czołowej czwórki i półfinałów. Niestety, nie wyszedł nam ten pierwszy mecz i myślę, że zespół gdzieś tam zbyt mocno był naładowany na to spotkanie. Czyli nasi siatkarze wreszcie chcieli przełamać się i wygrać z Gwardią. A z drugiej strony chęć awansu do najlepszej czwórki, do półfinałów, które dawały szansę na grę o Plus Ligę, troszeczkę ich chyba sparaliżowała. W konsekwencji rozegraliśmy jedno ze słabszych spotkań w sezonie.

To było w pierwszym meczu. Ale w rewanżu byliście innym zespołem i byliście bliscy zwycięstwa…

– Rzeczywiście. We Wrocławiu otworzyła się szansa na zwycięstwo i mogliśmy wrócić na decydujący trzeci mecz do Częstochowy. Niewiele nam tam brakło. Ale nie udało się. Zakończyliśmy sezon na 5. miejscu. Cieszymy się, że sezon zakończyliśmy wygraną w złotym secie.

Jeśli po kilku dniach od zakończenia waszego sezonu na spokojnie patrzy się na wszą grę i wyniki to chyba to 5. miejsce jest adekwatne do waszej gry. Wygraliście prawie wszystko z zespołami, które są za wami, ale z czołową czwórką na 10 spotkań wygraliście tylko raz z BBTS-em Bielsko Biała, w ostatniej kolejce rundy zasadniczej…

– Naturalnie. Przed sezonem, te cztery zespoły, które są aktualnie w czołowej czwórce były przymierzane do walki o awans i do walki o miejsca na podium. Uważam, że wdarcie się do tej czołowej czwórki byłoby dużą niespodzianką. Tutaj zaskoczenia chyba w czołowej czwórce nie ma. Z tych ośmiu meczów z Lublinem, Bydgoszczą, Bielsko-Białą i Wrocławiem udało nam się wygrać tylko jedno spotkanie w rundzie zasadniczej. To też pokazuje, że to 5. miejsce jest adekwatne do prezentowanej formy na zakończenie sezonu.

Podsumowaliśmy miniony sezon, a teraz przejdźmy do przyszłości. Nie jest już tajemnicą, że z zespołu odejdzie Damian Kogut, który idzie do Plus Ligi i chce się rozwijać. To też dla was powód do dumy, że kolejny wasz wychowanek zagra wśród najlepszych. Ale kibiców interesuje, kto przyjdzie. Kiedy ogłosicie nazwiska nowych zawodników, szczególnie tych, którzy zagrają na przyjęciu…

– Rzeczywiście pracujemy już, bo czasy i sport też nie cierpią zwłoki. Też staraliśmy się w miarę szybko spróbować to wszystko poukładać. Widzimy już skład personalny z tego sezonu. To znaczy zawodników, z którymi już przedłużyliśmy umowy. Na podstawie tego, co już mamy, chcemy uzupełnić zespół. Jesteśmy dosyć mocno zaawansowani w rozmowach. Nie chcemy absolutnie, aby to był słabszy zespół i pracujemy nad wzmocnieniami. I myślę, że niebawem będziemy informować o nowych siatkarzach. Powiemy, jak to będzie wyglądało i kto będzie występował w naszym zespole. Kibice muszą jeszcze trochę uzbroić się w cierpliwość.

Dziękujemy za rozmowę.

Foto: Gazeta Regionalna/AK

Prezes Exact Systems Norwid Częstochowa Krzysztof Wachowiak: Ten sezon był dla nas bardzo udany 2