Autorką opowieści o częstochowskiej dzielnicy, a kiedyś samodzielnej miejscowości Dźbów jest Olga Ptak, pisarka, krytyk teatralny.
Jak zaznacza, jej książka nie jest żadnym naukowym
– Moi rodzice pochodzą z Dźbowa, mieszkali tutaj całe życie – opowiada Olga Ptak. – Do tej pory mam tam rodzinę, na przykład dziadków. Z miejscem tym wiążą się również moje wspomnienia z dzieciństwa. W Dźbowie często spędzałam wakacje – dodaje pisarka, która obecnie mieszka w Gliwicach.
Powieść Olgi Ptak ma charakter wspomnieniowo-socjologiczny. Autorka powraca w niej do czasów PRL-u, gdy z małej wsi koło Konopisk Dźbów przeobraził się w miejscowość robotniczą. Jej opowieść zaczyna się w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, w chwili, gdy w Dźbowie, na potrzeby pobliskiej Kopalni Rud „Barbara” rozpoczyna się budowa osiedla robotniczego.
– Narratorką książki uczyniłam małą dziewczynkę – mówi autorka.- To jej oczami widzimy, jak zmieniał się Dźbów, jak wyglądał, jak się tu żyło ludziom, jak wyglądała ich codzienność.
Przy napisaniu powieści Olga Ptak korzystała z opowieści swojej rodziny, głównie ojca, ale zawarła w niej także swoje własne wspomnienia z lat dzieciństwa.
– Tutaj życie nie zmieniło się tak szybko, jak w dużych miastach i ten peerel był wciąż obecny nawet w latach dziewięćdziesiątych – opowiada pisarka. – Ten właśnie klimat, charakter i styl życia chciałam pokazać w książce.
Od początku autorka chciała, aby w wydawnictwie wykorzystano autentyczne zdjęcia wykonane w Dźbowie od lat pięćdziesiątych do końca lat dziewięćdziesiątych. Ze swojego rodzinnego archiwum wybrała 45 fotografii ilustrujących życie w czasach PRL-u. Razem z przedstawicielami łódzkiego wydawnictwa „Księży Młyn”, które zamierza wydać książkę, pisarka uznała, że przyda się jeszcze więcej ciekawych fotografii.
- – O pomoc zwróciliśmy się do Muzeum Częstochowskiego, ale okazało się, że nie dysponuje ono dużym archiwum związanym z Dźbowem, stąd pomysł, aby za pośrednictwem mediów społecznościowych zwrócić się do osób, które dysponują takimi zdjęciami – opowiada pisarka. – Odzew jest spory. Kilka osób zaoferowało swoje fotografie. Pomoc obiecał między innymi miejscowy ksiądz. Interesują nas typowo obyczajowe zdjęcia, robione do rodzinnych albumów. Na nich właśnie najlepiej uchwycone jest zwykłe życie mieszkańców Dźbowa, a o to nam chodzi.
Z Olgą Ptak w sprawie zdjęć można się skontaktować za pośrednictwem Facebooka. Jak powiedziała nam pisarka, do końca przyszłego tygodnia chce się zorientować, jakim nadesłanym od ludzi materiałem dysponuje, aby dokonać już wyboru zdjęć pod kątem wydawniczym. - (fot. archiwum Olgi Ptak)