fbpx

Poczta broni się przed koronawirusem i wprowadza kolejne zmiany

Odbiór przesyłek bez pokwitowania, telefon do kuriera oraz zachowanie bezpiecznej odległości w placówkach pocztowych – to tylko niektóre z nowych rozwiązań wprowadzonych przez Pocztę Polską w związku z obowiązującym stanem zagrożenia epidemicznego.
Jak informuje Justyna Siwek rzecznik prasowy Poczty Polskiej, nowe, znacznie uproszczone procedury mają zapewnić ograniczenie kontaktów pomiędzy pracownikami a klientami, a tym samym zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.

  • Podjęto decyzję, aby oprócz tradycyjnej formy doręczenia, wszystkie przesyłki listowe rejestrowane, paczkowe i kurierskie (z zastrzeżeniem przesyłek z dokumentami zwrotnymi) można teraz odebrać bez pokwitowania — przekazuje rzeczniczka prasowa Poczty. – W tym przypadku wystarczy okazanie – z bezpiecznej odległości — pracownikowi Poczty Polskiej dokumentu tożsamości, np. dowodu osobistego, paszportu lub prawa jazdy. W takiej sytuacji pracownik sam spisze cztery ostatnie cyfry numeru z dokumentu i na tej podstawie wyda przesyłkę.
    Kurierzy, którzy doręczają przesyłki do domów, będą wcześniej dzwonić do adresata i z nim ustalać termin dostawy.
    Jak informuje Poczta Polska, za przesyłki pobraniowe nie trzeba płacić gotówką, należność można uregulować np. kartą płatniczą. Kurierzy są wyposażeni w terminale płatnicze, które umożliwiają płatności kartą czy BLIKiem.
    To nie jedyne zmiany, które mają zminimalizować ryzyko zarażenia się koronawirusem. We wszystkich urzędach pocztowych klienci proszeni są o ustawianie się za znajdującą się na podłodze taśmą – 1,5 metra od pracownika. Do okienka klienci proszeni są pojedynczo.