fbpx

Nie zatrzymał się do kontroli, policja strzelała

Sceny jak z filmu sensacyjnego rozegrały się na ulicach Częstochowy. Policjanci po pościgu za 27-letnim kierowcą musieli oddać kilka strzałów, bo ścigany próbował potrącić policjanta.


Wczoraj po godzinie 19 policjanci zauważyli młodego mężczyznę siedzącego w zaparkowanym na uboczu samochodzie. Mundurowi podeszli do auta, aby wylegitymować kierowcę. Na widok policjantów 27-latek odpalił samochód i zaczął uciekać. Policjanci rozpoczęli pościg. Gdy mazda, którą jechał mężczyzna zatrzymała się przed zamkniętym przejazdem kolejowym, policjanci wybiegli z radiowozu, by zatrzymać kierowcę. Wtedy młody mężczyzna ruszył w ich kierunku, próbując potrącić interweniujących funkcjonariuszy. W tej sytuacji policja zaczęła strzelać opony samochodu.
27-latek nie chciał się poddać i zaczął znowu uciekać. Zatrzymał się dopiero kilka ulic dalej. Wtedy też okazało się, że 27-latek został ranny w plecy. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie został poddany zabiegowi. Jak zapewniają lekarze, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak ustalono, mężczyzna był wcześniej karany między innymi za kradzieże. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Częstochowie.
(Źródło: KMP Częstochowa)