Do napadu doszło dziś wieczorem, niedługo przed zamknięciem poczty. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, rabusiów było dwóch.
Jeden z mężczyzn został na zewnątrz placówki pocztowej na czatach, drugi wszedł do środka i zaatakował pracownika poczty używając gazu łzawiącego. Najpierw jednak wybił szybę, która oddziela klientów od pracowników urzędu. Bandyta zabrał z pocztowej kasy około 5 tysięcy złotych. Ukradł także portfel zaatakowanego przez siebie pocztowca.
W trakcie napadu włączył się alarm i już kilka minut później na miejscu pojawiła się policja, bandyci jednak zdołali uciec. Wsiedli prawdopodobnie do jasnozielonego samochodu osobowego i odjechali w kierunku Panek.
Poszukiwania bandytów trwają.