Piłkarze Rakowa Częstochowa wygrali w sobotę z Wisłą Płock aż 7:1. To najwyższe zwycięstwo Rakowa w historii w Ekstraklasie. – Drużyna przeszła po raz kolejny do historii. Najwyższe zwycięstwo w ekstraklasie, po świetnym meczu – mówi trener Rakowa Marek Papszun.
Raków Częstochowa rozbił w sobotę 5. w tabeli Wisłę Płock aż 7:1. To najwyższe zwycięstwo Rakowa w historii ekstraklasy.
– Dobry wieczór – mówił na sobotniej konferencji prasowej trener Rakowa Marek Papszun. – Tak jaz zostało powiedziane. Był to ostatni mecz i chcieliśmy się godnie zaprezentować, pożegnać z naszą publicznością. Świetny rok kolejny za nami. Chcieliśmy, żeby kibice tą przerwę spędzili w takich dobrych nastrojach i czekali na nas w kolejnej rundzie i żeby ta atmosfera była tutaj zapamiętana. I tak było. Świetna atmosfera, świetny doping, świetny mecz, duży mecz zespołu. Wielki mecz Gutkovskisa. Także no co mogę więcej powiedzieć. Drużyna przeszła po raz kolejny do historii. Najwyższe zwycięstwo w ekstraklasie, po świetnym meczu. Nic tylko się cieszyć i tak też dzisiaj robimy. Jestem dumny z zespołu, za to co zaprezentował w tym roku i żegnamy się tutaj z częstochowskimi fanami no w takich świetnych nastrojach, ale pamiętajmy, że jeszcze dwa mecze ważne, bo mecz pucharowy w Szczecinie. Liczę, że tak jak zawsze gros kibiców z nami pojedzie, chociaż to wiemy, że to daleki wyjazd i będzie nas wspierało też w tym meczu w Lubinie i dopniemy sprawę i udamy się na krótką przerwę. Ale dzisiaj się cieszymy i tak jak powiedziałem, duża duma z zespołu i z tego co zaprezentował.
AK, fot: AK