Sztukę mówienia należy rozwijać i LogopediArt stawia sobie za cel to wyzwanie – zaznacza Sylwia Oksiuta-Warmus. Aktorka prowadzi od niedawna niezwykły gabinet logopedyczny.
Sylwii Oksiuty-Warmus nie trzeba specjalnie przedstawiać. Jej nazwisko znają wszyscy wielbiciele częstochowskiego Teatru im. A. Mickiewicza. Ze sceną przy
ul. Kilińskiego związana jest od 2007 r. Obecnie można ją oglądać w takich spektaklach jak np. „Kariera Nikodema Dyzmy”, „Makbet”, „Kandyd, czyli optymizm” czy „Ostra jazda”. Aktorka ma na koncie również role filmowe i telewizyjne (wystąpiła m.in. w obrazach „Mistyfikacja” i „Mniejsze zło”).
Oksiuta-Warmus jest również scenarzystką, arteterapeutką oraz dyplomowaną logopedką (ukończyła logopedię ogólną i kliniczną). Co ciekawe, lekarski kitel nosiła jako lekarz medycyny Anna Nowicka z popularnego serialu dokumentalizowanego „Szpital”.
Blisko20-letnie doświadczenie
Teraz jasnoniebieski strój, zadrukowany w usta i literki nosi podczas zajęć prowadzonych w ramach gabinetu LogopediArt. Mieści się on w gościnnych progach Symbioss Centrum Terapii i Dietetyki mieszczącego się przy ul. ks. Augustyna Kordeckiego 100 w Częstochowie.
-Na co dzień pracuję ze słowem zarówno pisanym, jak i wypowiadanym. Towarzyszy mi ono w teatrze, na planie, podczas warsztatów artystycznych czy zajęć indywidualnych z pacjentami – mówi Sylwia Oksiuta-Warmus. – Fascynuje
mnie podłoże psychologopedyczne i w swojej pracy skupiam się na holistycznym podejściu do pacjenta – tak małego, jak i dorosłego. Nieustannie poszerzam swoją wiedzę na różnych kursach, tematycznych webinarach czy akademiach rozwoju – dodaje.
W nowej pracy wykorzystuje swoje blisko 20-letnie doświadczenie zawodowej aktorki. Na koncie ma również pracę z osobami z niepełnosprawnościami (Zespół Downa, Spektrum Autyzmu, Asperger).
Dajmy sobie szansę!
Logopedka zaznacza, że jest przekonana, że w każdym wieku można poprawić płynność wymowy. -Zmiana zaczyna się od empatycznej i konkretnej decyzji, a także wnikliwego badania u źródła oraz nurtującej diagnozy. Potem przychodzi czas na płynny plan terapii, a zwieńczeniem pracy logopedy i pacjenta są życiodajne efekty. To plan zmieniający komfort funkcjonowania. Dajmy sobie szansę, by być lepszą wersją siebie – zachęca.
Przypomina również, że mowa to nasza wizytówka. LogopediArt łączy więc słowo, naukę i sztukę. -Sztukę mówienia należy rozwijać i LogopediArt stawia sobie za cel to
wyzwanie – przekonuje.
W otwartym niedawno gabinecie logopedka stawia na terapię logopedyczną ogólną, kliniczną i artystyczną, które wyróżniają się indywidualnym oraz interdyscyplinarnym podejściu do pacjenta. Logopeda bowiem może i w wielu sytuacjach powinien współpracować z ortodontą, fizjoterapeutą, psychologiem, pedagogiem, foniatrą, audiologiem i innymi specjalistami wieloaspektowości zaburzeń mowy czy oddychania.
Od 2 do 102 lat
Terapia logopedyczna polega na budowaniu podstawowych kompetencji językowych. Celem jest usunięcie zakłóceń procesu porozumiewania się – od wad wymowy po niemożność mówienia. Oferta obejmuje m.in. wywiad (testy, badania); diagnozę (przyczyny zaburzenia mowy); usprawnienie funkcji prymarnych; masaż logopedyczny; ćwiczenia artykulacyjne, słuchowe i fonacyjne; pracę nad dyslalią, wyprowadzaniem głosek, podstawowymi zaburzeniami mowy; terapię miofunkcjonalną; terapię z zakresu logopedii artystycznej i medialnej, a także pracę nad wystąpieniami publicznymi.
LogopediArt to propozycja dla pacjentów w wieku od 2 do 102 lat. W przypadku najmłodszych, aktorka sięga po lalki teatralne (jest absolwentką Wydziału Lalkarskiego, a także ich kolekcjonerką) świetnie uzupełniające terapię logopedyczną.
Wśród efektów terapii wyliczyć warto choćby wyrównanie opóźnień mowy; zlikwidowanie przyczyn i skutków zaburzeń mowy; wypracowanie sprawności językowej lub przywrócenie mowy (w przypadku jej utraty), a także bardziej komfortowe funkcjonowanie w społeczeństwie, poprawę samopoczucia i jakości życia.
red., mat.LogopediArt