fbpx

Ksiądz jednej z częstochowskich parafii został oszukany metodą „na policjanta”. Oszuści dostając się na konta duchownego i parafii wyłudzili ponad pół miliona złotych

Ksiądz jednej z częstochowskich parafii został oszukany metodą „na policjanta”. Śledztwo prowadzi prokuratura. Duchowny, a także parafia stracili w wyniku oszustwa 600 tys. złotych. 

Oszukany 48-letni częstochowianin zgłosił się 17 listopada  do komisariatu szóstego w Częstochowie. Zawiadomił, że padł ofiarą oszustów.

Przestępca zadzwonił  do niego na telefon stacjonarny i podał się za policjanta z Warszawy. Pod pretekstem rzekomych włamań na konto 48-latka namówił go, by przekazał wszystkie swoje dane po to, by namierzyć hakerów bankowych. Ksiądz postępował zgodnie ze wskazówkami rzekomych policjantów i sądząc, że ratuje gotówkę, przelał zgromadzone na koncie środki na wskazane przez rzekomych policjantów rachunek. Były to pieniądze z jego prywatnego konta oraz konta parafii.

Sprawę bada Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Południe. Chodzi o proboszcza jednej z częstochowskich parafii.

– Z ustaleń dotychczasowych wynika, że jeden z księży częstochowskiej parafii został oszukany przez osoby podające się za funkcjonariuszy policji – wynika z informacji przekazanej przez prokuratora Piotra Wróblewskiego, z prokuratury częstochowskiej. – Odebrał on telefon od nieznanego mężczyzny, który przedstawił się jako funkcjonariusz policji z jednej z warszawskich jednostek. Poinformował go, że jest prowadzona akcja policyjna przeciwko hakerom, którzy włamują się na rachunki bankowe różnych osób. Poprosił go również o weryfikacje swojej tożsamości u dyżurnego policji. Pokrzywdzony nie rozłączając się wybrał numer alarmowy policyjny. Wówczas inny mężczyzna, który przedstawił się jako dyżurny, potwierdził tożsamość wcześniej dzwoniącego mężczyzny, jakoby ten był funkcjonariuszem. Następnie przełączył, jak oświadczył, z powrotem do tamtego funkcjonariusza.

W dalszej rozmowie „policjant” przekazał księdzu instrukcje, jak ma postępować, aby ocalić pieniądze i pomóc schwytać hakerów. Oszust uzyskał od niego numer użytkowanego telefonu komórkowego, a następnie polecił skontaktować z infolinią telefoniczną swojego banku. Działając według wskazówek oszusta, pokrzywdzony przelał łącznie kwotę około 600 tysięcy złotych na rachunki wskazane przez sprawców, potwierdzając na infolinii zlecone przelewy.