W niewielkiej wiosce Rębielice Królewskie w powiecie kłobuckim, niedaleko Częstochowy, znajduję się olbrzymia konstrukcja, która przyciąga do siebie fanów nieprawdopodobnych miejsc czy ciekawostek inżynieryjnych. Znajduję się tam gigantyczna turbina wiatrowa w formie koła. Turbina, która nigdy nie została uruchomiona.
Krótka historia ogromnego wiatraka pod Kłobuckiem i jego konstruktora.
Józef Antos urodził się w 1932 roku. Zamieszkały przy ul. Głównej 41, w Rębielicach Królewskich. Ukończył technikum górnicze i wydział elektryczny. Był ślusarzem i mechanikiem, który prowadził przez 40 lat zakład ślusarski gdzie konstruował najróżniejsze maszyny każdemu kto co chciał.
W 1978 roku postanowił zbudować na swoim polu niebanalną elektrownie wiatrową. Praca nad nią zajęła mu 25 lat, a ostatecznie zakończyła się w 2003 roku. Stanęła na wschodnim skraju Rębielic. Wiatrak z okrągłym skrzydłem zespawany został z setek stalowych elementów. Jego wysokość sięga 54 m, a średnica koła z 280 łopatkami 32 m. Ciężar wiatraka to aż 240 ton. Koszty związane z budową tego przedsięwzięcia zostały oszacowane na ponad 700 tys. zł. Antos niestety mimo wielu prób nie mógł znaleźć odpowiedniej prądnicy by móc ją zainstalować w swojej turbinie. Józef Antos w 2009 roku zmarł i turbina nigdy nie została uruchomiona. W tej chwili stoi i niszczeje.
Podczas prac nad wiatrakiem Antos zrobił 12 różnych modeli elektrowni. Po opracowaniu potrzebnych badań udało mu się dobrać najlepsze rozwiązanie. Wszystkie urządzenia oraz maszyny, które były konieczne do wykonania tej konstrukcji Antos przygotował i wykonał samodzielnie.
Fot. Urbex Team Extreme Fot. Urbex Team Extreme Fot. Urbex Team Extreme Fot. Urbex Team Extreme Fot. Urbex Team Extreme Fot. Urbex Team Extreme
