fbpx

Kinga Legieta: Cieszymy się bardzo ze zdobytego srebrnego medalu i tytułu Akademickich Wicemistrzyń Polski

W ostatnich dniach w Gdyni dwie częstochowianki Kinga Legieta i Patrycja Jundziłł wywalczył srebrne medale Akademickich Mistrzostw Polski w siatkówce plażowej. – Cieszymy się bardzo ze zdobytego srebrnego medalu i tytułu Akademickich Wicemistrzyń Polski – mówi dla Gazety Regionalnej Kinga Legieta.

Gazeta Regionalna: Sezon plażowy dobiega końca. W ostatnich dniach razem z częstochowianką Patrycją Jundziłł wywalczyłyście w barwach Uniwersytetu Łódzkiego wicemistrzostwo w Akademickich Mistrzostwach Polski kobiet. To chyba miły akcent na pożegnanie polskiego lata…

Kinga Legieta: – Na AMP-ach zagrałam w parze z Patrycją Jundziłł i grałyśmy bardzo dobrze. Ostatecznie zakończyłyśmy AMP-y ze srebrnym medalem. Celowałyśmy w złoto, jednak w finale przegrałyśmy w tie-breaku z tymi samymi dziewczynami, które pokonałyśmy w ćwierćfinale. Dlatego nasze apetyty były jeszcze większe. Jednak cieszymy się bardzo ze zdobytego srebrnego medalu i tytułu Akademickich Wicemistrzyń Polski!

Jak oceniasz tegoroczny sezon siatkówki plażowej? Z powodu COVID-19 był krótki i przez jakiś czas niepewny. Ale udało się Ci się zagrać w kilku turniejach i finale Mistrzostw Polski seniorek w Mysłowicach… A na deser, jak już wspomniałaś, zdobyłaś srebro AMP-ów…

– Sezon w tym roku był dosyć krótki, ale intensywny. Przygotowania do tego sezonu były mocno utrudnione ze względu na panującą sytuację. O turniejach też dowiedziałyśmy się bardzo późno. Zagrałam prawie we wszystkich turniejach z rankingu PZPS oraz finałach Mistrzostw Polski. Jednak nie jestem zadowolona z wyników jak i formy, którą prezentowałam. Odczuwałam fakt ograniczonych przygotowań. Mój organizm potrzebuje pełnego przygotowania, zarówno motorycznego jak i technicznego i mimo że cały czas starałam się utrzymać formę, to dla mnie nie było to optymalne przygotowanie. Więc to mi jeszcze bardziej pokazało na czym muszę się skupić w przygotowaniach do sezonu 2021.

Kołobrzeg, Cieszyn, Myślenice, Białystok. Który tegoroczny turniej Plaża Open czy wspominasz najlepiej? A może finał Mistrzostw Polski w Mysłowicach?

– Najlepiej wspominam turniej Pucharu Polski w Białymstoku, a także niedawno rozegrane Akademickie Mistrzostwa Polski w Gdyni. Na tym pierwszym zajęłam z partnerką 4. miejsce, tuż za podium. Wiadomo, że medal cieszy bardziej, ale byłyśmy zadowolone głównie z tego, że pokazałyśmy w końcu, na co nas stać. Na AMP-ach zagrałam z Patrycją Jundziłł i grałyśmy bardzo dobrze, ostatecznie kończąc ze srebrnym medalem. Tak jak już wspomniałam cieszymy się bardzo ze zdobytego srebrnego medalu i tytułu Akademickich Wicemistrzyń Polski!

Kinga pochodzisz z Częstochowy. Jesteś częstochowianką i w Częstochowie zaczynałaś swoją przygodę z siatkówką, ale zdradź proszę swoim kibicom, co teraz robisz? Gdzie mieszkasz, gdzie trenujesz? Czy w sezonie zimowym będzie grać w hali czy tylko koncentrujesz się na plażówce?

– Obecnie studiuję w Łodzi na Uniwersytecie Łódzkim. To mój ostatni rok studiów. Zimą koncentruję się na przygotowaniach do kolejnego sezonu, trenuję na siłowni i halach z piaskiem, grę na hali odpuszczam. Chcę cały czas koncentrować się tylko na siatkówce plażowej.

Na koniec przypomnij swoje największe osiągnięcia na piasku…

– Największe moje sukcesy w siatkówce plażowej to wicemistrzostwo Polski Seniorek z 2018 wywalczone w Krakowie oraz Puchar Polski z 2018 roku. Mam też medale Grand Prix Polski. W 2015 roku wywalczyłam Mistrzostwo Polski Juniorek. Na świecie wywalczyłam 5. miejsce 1* World Tour w 2019 roku oraz 5. miejsce Mistrzostw Europy do lat 20 w 2016 roku. Mam też na koncie dwa srebrne medale Akademickich Mistrzostw Polski z 2019 i z 2020 roku.

Kinga Legieta: Cieszymy się bardzo ze zdobytego srebrnego medalu i tytułu Akademickich Wicemistrzyń Polski 2

Dziękujemy za rozmowę

Foto: Archiwum Kingi Legiety