W sobotę, 22 maja 366. Piesza Pielgrzymka Łowicka dotarła na Jasną Górę. W tym roku wędrowała ona sztafetowo, przez sześć dni po 25 osób. To pierwsza w tym roku kompania piesza.
Pierwszy raz pątnicy z Łowicza i okolic wybrali się pieszo na Jasną Górę w 1656 r. Impulsem do wyruszenia była wieść o cudownej obronie Jasnej Góry, która miała miejsce rok wcześniej. Łowiczanie postanowili podziękować Królowej Korony Polskiej za uratowanie kraju od potopu szwedzkiego. Potem przychodzili nieprzerwanie, także w trudnych czasach zaborów, okupacji i komunizmu.
Tradycją stało się to, że pielgrzymi łowiccy przybywają na Jasną Górę przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Tak było i w tym roku, w sobotę 22 maja 366. Piesza Pielgrzymka Łowicka dotarła na Jasną Górę.
Tegoroczne hasło pielgrzymki to „Żyjmy Eucharystią”. Jej program został oparty na nauczaniu kard. Stefana Wyszyńskiego i stał się też przygotowaniem do zbliżającej się beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.
Ze względu na trwającą pandemię, w majowej pielgrzymce udział wziąć mogło tylko 150 pątników. Cały dystans pokonywany był w grupach 25 osobowych. Wędrówka trwała zaś przez sześć dni. Każda z grup miała do przejścia około 40 km.
Dodajmy tu, że tegoroczna pielgrzymka odbyła się bez przeszkód w pełnym reżimie sanitarnym. Gdy w ubiegłym roku pielgrzymi z Łowicza wyruszyli do Częstochowy, po drodze dwukrotnie wyprawę zatrzymywała policja. Wszystko przez obostrzenia pandemiczne, które w maju 2020 r. były bardziej restrykcyjne niż dziś.
Główną intencją 366. pielgrzymki łowickiej było ustanie pandemii koronawirusa.
ZS
Czytaj także: Na Jasnej Górze złożono niezwykłe wotum. To prochy więźniarek z Ravensbrück