Budowa szopek trwa kilka miesięcy. Wraz z rozpoczęciem adwentu na Jasnej Górze prace przechodzą do najbardziej intensywnego etapu.
Przygotowanie jasnogórskich szopek wymaga zaangażowania wielu osób, stąd prace rozpoczynają się już kilka miesięcy wcześniej. Teraz przed świętami nabierają rozmachu, by wszystko było gotowe na Boże Narodzenie. O intensywnych pracach przy budowie jasnogórskiej szopek poinformowało właśnie Biuro Prasowe Jasnej Góry.
Prace prowadzone są na dziedzińcu i na tzw. fosach w otwartej przestrzeni. Przed wejściem do Bazyliki stanie tradycyjna „betlejemka”, z kolei po prawej stronie Wieczernika, wzdłuż murów, prezentować się będzie szopka ruchoma, a w niej Betlejem.
Chatę przed Bazyliką ustawili już tradycyjnie górale z Podhala, z paulińskiej parafii w Czerwiennym. Konstrukcja co roku jest ta sama, zmianom ulega za to wnętrze szopki.
Drewniana chata stojąca na dziedzińcu, to zresztą główna bożonarodzeniowa szopka na Jasnej Górze. To tu po Pasterce przeniesione zostaje Dzieciątko Jezus. Wewnątrz znajdują się także figury Świętej Rodziny i żłóbek.
Ruchoma jest zaś ta dolna szopka, umieszczona na wspomnianych już fosach. Jej wygląd przejdzie w tym roku sporo zmian. – Będą nowe postaci, przywiezione specjalnie z Włoch, nowe ruchome figurki i nowe budynki – zapowiada w rozmowie z Biurem Prasowym Jasnej Góry, o. Bronisław Kraszewski, jasnogórski dekorator.
Obecnie w „betlejemce” było ponad 400 figurek, w tym blisko 300 ruchomych. Postacie wykonują codzienne czynności: pracują, gotują, sprzątają, rozmawiają. Słychać stukanie, pukanie, piłowanie i granie. Ruchoma szopka zachwyca nie tylko najmłodszych, także dorośli chętnie ustawiają się w kolejkę, by ją zobaczyć.
Według zapowiedzi, nowa „betlejemka” pojawi się też w Bazylice.
ZS