fbpx

Jarosław Dymek. Nazwisko WORYNA trzeba podkreślić!!!

Żużlowcy Eltrox Włókniarz wygrali po niezwykle zaciętym spotkaniu w niedzielę w Zielonej Górze z Falubazem 46:44 rozstrzygając losy meczu dopiero w ostatnim wyścigu. Na duże brawa zasługują wszyscy zawodnicy, ale szczególnie Kacper Woryna. – Nazwisko Woryna trzeba podkreślić – mówi menedżer Eltrox Włókniarz Jarosław Dymek.

Eltrox Włókniarz w pewnym momencie prowadził już 8 punktami, ale przed ostatnim wyścigiem przegrywał 41:43. W ostatnim biegu Leon Madsen i Kacper Woryna pokonali Piotra Protasiewicza i Patryka Dudka i zapewnili rzutem na taśmę zwycięstwo Włókniarzowi 46:44!!!

  • Oj tak. Emocje były bardzo duże – mówi dla Gazety Regionalnej menedżer Eltrox Włókniarza Jarosław Dymek. – Ten mecz miał 2 etapy. Raz wygrywaliśmy 8 punktami, a w drugiej części meczu gospodarze odrobili straty i wyszli na prowadzenie. Można powiedzieć, że Falubaz przegrał wygrany mecz i gdybyśmy przegrali to wszyscy by mówili, że to my przegraliśmy wygrane spotkanie. Wielkie brawa dla Leona, który jechał z kontuzjowanym kolanem. Szczególne nazwisko to Woryna. Trzeba je podkreślić. Kacper ma psychikę ze stali. Ciążyła na nim olbrzymia odpowiedzialność w 15. biegu. Udźwignął ją. Fajny manewr na 1 łuku. Przycięcie do wewnętrznej. Klasa. Później pilnował 2. pozycji. Klasa. Ukłony dla całej drużyny. Każdy punkt był na wagę złota i wygranej. Jonas 2, Fredi 5. Oni wybiegli na tor po 15. biegu z uśmiechem na ustach. Tworzymy zespół. Jest świetna atmosfera. Nikt się nie zamyka w boskie tylko jest drużyna…

Foto:Materiały prasowe klubu