W niedzielę, 17 października jeźdźcy znów wyruszą w pogoń za lisem. Olsztyński Hubertus rozpocznie się w samo południe na błoniach zamkowych przy restauracji Spichlerz.
Hubertus to tradycyjne święto jeźdźców organizowane na zakończenie sezonu. Nazwa pochodzi od świętego Huberta – patrona myśliwych i jeźdźców. Jedni i drudzy obchodzą święto na swój sposób, w myśliwi nieco później, bo w okolicach 3 listopada, czyli dnia imienin Huberta.
W Polsce kult św. Huberta sięga XVIII w. Z jego wprowadzeniem związane są dzieje dynastii władców saskich, którzy zasiadali na tronie polskim. Do dziś w polskiej tradycji łowieckiej dzień św. Huberta jest okazją do tzw. hubertowin, czyli polowania zbiorowego o charakterze szczególnie uroczystym, z zachowaniem historycznych wzorców i ceremoniałów.
My zostaniemy jednak przy świętowaniu wśród jeźdźców, bo taką tradycję przyjęto w jurajskim Olsztynie. Centrum obchodów stanowi tu gonitwa, podczas której konno ściga się tzw. lisa, czyli jeźdźca z ogonem przypiętym do lewego ramienia. Ten, kto go zerwie, wygrywa, ma prawo wykonać rundę honorową wokół miejsca pogoni, a za rok… sam ucieka jako lis. Obchody święta mają zapewnić dobre wyniki w nadchodzącym sezonie.
Po prezentacji ekip, jeźdźcy ruszą za lisem
Tegoroczna pogoń za listem odbędzie się 17 października. Hubertus rozpocznie się w samo południe. Miejscem wydarzenia będą błonia zamkowe przy restauracji Spichlerz, która wspólnie z gminą Olsztyn i Rotary Club Częstochowa odpowiada za organizację święta.
Tuż po prezentacji ekip, jeźdźcy ruszą za lisem.Atrakcją święta będzie również II Konkurs Kadryli Klubowych – to propozycja otwarta dla wszystkich jeźdźców (szczegóły: www.spichlerz.net/pl). Pula nagród wynosi tu 5 tys. zł.
Co jeszcze zaplanowano? Nie może zabraknąć degustacji potraw i nalewek przygotowanych przez żony Rotarian czy wspólnego biesiadowania przy ognisku.
Organizatory przewidzieli również konkursy: malowany domek oraz „Jaki koń jest, każdy widzi” oraz pokaz ptaków drapieżnych i sokolnictwa.
Zagra Gary Moore Tribute Band
Muzyczną gratką będzie z pewnością koncert zespołu Gary Moore Tribute Band, któremu przewodzą syn legendarnego wirtuoza gitary – Jack oraz ceniony kompozytor i basista Łukasz Gorczyca.
Formacja sięga po takie utwory jak „Just Can’t Let You Go”, „Where Are You Now”, „I Can’t Quit You Baby”, „All You Love”, „Don’t Believe a Word”, „The Blues Is Alright” czy “Still Got The Blues”. Każdą swoją solówką Jack Moore potwierdza zaś to, że jest godnym następcą ojca.
Więcej informacji o tegorocznej odsłonie Hubertusa na www.facebook.com/spichlerzolsztyn.
ZS