fbpx

Dyniowe pole w Przybynowie

Dyniowe pole w Przybynowie.

[post_gallery]

To niewątpliwie zwłaszcza teraz, jesienią, turystyczna i kulinarna atrakcja gminy Żarki.
W Przybynowie obejrzeć można niemal 20 odmian tej rośliny, w tym niezwykle rzadkie dynie białe.

Gospodarstwo „Dyniowe Pole” hoduje dynie na potrzeby kulinarne, ale także na sesje zdjęciowe. Na plantacji w sołectwie Przybynów rosną dynie konsumpcyjne i ozdobne m.in. hokkaido, bambino, makaronowa, piżmowa, francuska, Muscade de Provence oraz wiele innych.
Dynie są rzadkie na Jurze. Te z Przybynowa zachwycają wielością odmian, kolorami, kształtami i możliwościami.


Dynie od dawna wykorzystywane są w kuchni, a od pewnego czasu także do dekoracji domów, lokali gastronomicznych – opowiada Katarzyna Kulińska-Pluta z żareckiego samorządu, zachęcając do odwiedzin „Dyniowego Pola”. — Pozwalają tworzyć bajeczne, jesienne kompozycje. Świetnie sprawdzają się jako składnik placków czy potraw z makaronem. Przyrządza się z nich: zupy, ciasta, desery, nalewki oraz przetwory.


Właścicielami „dyniowego królestwa” na Jurze są Dagmara i Hubert Makowscy. Jak opowiadają, ich dyniowa przygoda zajęła się trzy lata temu.

Początkowo niewielką plantację chcieliśmy wykorzystać na własne potrzeby kulinarne i jako miejsce pleneru do sesji zdjęciowych — wspominają właściciele „Dyniowego Pola”. — W związku z dużym zainteresowaniem odwiedzających, zwiększaliśmy teren upraw i poszerzaliśmy ofertę. W tym roku mamy na swojej plantacji już około 20, zarówno konsumpcyjnych jak i ozdobnych gatunków.


Jak informuje żarecki samorząd, najważniejszą zaletą dyń z Przybynowa, poza mnogością odmian, jest ich ekologiczna uprawa, bez sztucznych nawozów i środków ochrony roślin. Z tego powodu dynie tam kupione są bezpieczne i zdrowe nawet dla małych dzieci.

Plantacja stale się rozwija. Za rok będą na polu pojawią się kolejne niespodzianki. Gospodarze myślą o uprawie dyń z różnych stron świat, np. Japonii czy Australii.
Plantatorzy z Przybynowa mają na swoim koncie już kilka rekordów. Rok temu na przykład udało im się wyhodować dynie odmiany Atlantic Giant która ważyła 75 kg.


Plantacja stale się rozwija. Za rok będą na polu pojawią się kolejne niespodzianki. Gospodarze myślą o uprawie dyń z różnych stron świat, np. Japonii czy Australii. Zapraszamy do naszego gospodarstwa osoby, które cenią sobie dynie za ich wyjątkowy smak i wygląd, jak również fotografów, którzy chcieliby mieć ciekawe kadry w naturalnej scenerii
Plantacja stale się rozwija. Za rok będą na polu pojawią się kolejne niespodzianki. Gospodarze myślą o uprawie dyń z różnych stron świat, np. Japonii czy Australii. zachęcają Dagmara i Hubert Makowscy.


Więcej informacji na temat „Dyniowego Pola” znaleźć można na stronie na Facebooku:

https://www.facebook.com/Dyniowe-pole-103425344738354/



(IBS, fot. „Dyniowe Pole”)