fbpx

Dwuletnia Anastazja z Łojek walczy o życie. Szansą dla dziewczynki jest operacja w Austrii

Dwuletnia Anastazja z Łojek walczy o życie. Szansą dla dziewczynki jest operacja w Austrii.

To kosztowny zabieg, na który bliscy dziecka muszą zebrać około 200 tys. złotych. Do dzisiaj na koncie Anastazji na stronie pomagam.pl jest niewiele ponad 7 tysięcy, tymczasem czasu na uratowanie małej jest niewiele, zabieg ma się bowiem odbyć już za 3 tygodnie.

Anastazja pochodzi z Łojek, ale obecnie mieszka z rodzicami w Częstochowie. Dziecko ma wrodzoną wadę serca. Zdiagnozowano u niej dwuujściową prawą komora, malpozję dużych pni tętniczych, hypoplazję zastawki i pnia płucnego, niekonfluentne tętnice płucne, ubytek przegrody międzykomorowej, ubytek przegrody międzyprzedsionkowej. Już samo wyliczenie wad małego serduszko może przerażać. Sytuacja jest naprawdę poważna. Od samego początku, nawet jeszcze przed jej narodzinami, rodzice żyją w strachu i prowadzą ciągłą walkę o jej zdrowie.

Strach – to on towarzyszy nam w każdym momencie życia naszej córeczki Anastazji – napisali na stronie pomagam.pl rodzice dziewczynki. – Na stałe zagościł on już w ciąży, kiedy Anastazja była bezpieczna w brzuszku mamy. Już podczas badań prenatalnych zdiagnozowano ciężką wadę serca – przełożenie wielkich pni tętniczych, a tętnice płucne były nie do zobrazowania. Był to dla nas ogromny cios, ale najgorsze dopiero miało nadejść…

Nieco ponad 2 tygodnie po porodzie dziewczynka przeszła pierwszą operację serduszka. Jak opowiadają bliscy, niestety nie podjęło ono samodzielnej pracy i musiała zostać wdrożona procedura ECMO – tak zwane płuco-serce, aby dać sercu czas na regenerację. W ciągu zaledwie 5 dni Anastazja przeszła 3 operacje ratujące życie, mostek pozostał otwarty, stan był tragiczny, a kilka następnych dni miało być kluczowych. Przez 7 dni za serce pracowała maszyna.

Teraz Anastazja musi przejść kolejną operację korekty wady serca. Polscy lekarze podjęli decyzję o operacji serca jednokomorowego, a jeśli zdecydowaliby się na serce dwukomorowe, mówią o kolejnych ciężkich powikłaniach, takich jak krwotoki, blok serca i założenie rozrusznika. Rodzice konsultowali to z kardiochirurgami światowej sławy, którzy zgodnie uważają, że serce jednokomorowe to dla naszego dziecka wyrok.

My – jak wszyscy rodzice – chcemy dla naszej córeczki jak najlepiej – napisali rodzice dwulatki – Marzymy o tym, żeby miała szansę żyć jak normalny zdrowy człowiek. Szukaliśmy szansy wszędzie, wysyłaliśmy badania i czekaliśmy na kwalifikację. Pandemia znacznie wszystko wydłużyła. W końcu nadeszła upragniona wiadomość! Udało się! Dr Rudolf Mair z Linz w Austrii podejmie się operacji serduszka Anastazji i widzi duże powodzenie, jeśli chodzi o serce dwukomorowe! Razem ze swoim zespołem zrekonstruuje tętnice płucne i ocali jej życie!

W tej nierównej walce o życie dziewczynki mogą pomóc pieniądze. Anastazja bowiem, jak niestety tysiące polskich dzieci nie ma szansy na życie w naszym kraju i jej bliscy muszą szukać pomocy poza granicami Polski, a jej leczenie nie zostanie pokryte z funduszy NFZ.

Czas ucieka, liczy się każdy grosz. Pieniądze można wpłacać za pośrednictwem strony: https://www.siepomaga.pl/anastazja-purta

Rodzina i znajomi dziecka uruchomili także specjalną stronę na Facebooku, gdzie biorąc udział w licytacjach można przekazać pieniądze na leczenie dziecka. Stworzyli grupę pod hasłem: Licytacje dla Anastazji Purta.