fbpx

Częstochowska młodzież domaga się od władz miasta otwarcia sztucznego lodowiska. Młodzi częstochowianie wystosowali w tej sprawie petycję do Urzędu Miasta

Częstochowska młodzież domaga się od władz miasta otwarcia sztucznego lodowiska. Młodzi częstochowianie wystosowali w tej sprawie petycję do Urzędu Miasta.

Częstochowska młodzież domaga się od władz miasta otwarcia sztucznego lodowiska. Młodzi częstochowianie wystosowali w tej sprawie petycję do Urzędu Miasta 2

Pismo przygotowali członkowie „Młodej Prawicy w Częstochowie”. Jak argumentują, mieszkańcy miasta, a szczególnie dzieci i młodzież, która teraz stale siedzi przed komputerami uczyć się zdalnie, musi mieć gdzie odpocząć i nabrać sił oraz kondycji na świeżym powietrzu.

Częstochowska młodzież domaga się od władz miasta otwarcia sztucznego lodowiska. Młodzi częstochowianie wystosowali w tej sprawie petycję do Urzędu Miasta 3

Rok temu o tej porze lodowisko było już czynne, teraz niestety jest zamknięte — powiedział nam jeden z autorów petycji Kacper Korbela. – — Widzimy, że jakieś prace się tutaj zaczęły. Mamy nadzieję, że jeśli władze miasta jeszcze się wahają, czy otworzy lodowisko, to nasza petycje je do tego przekona. Inne miasta zdecydowały się na taki krok. Mamy nadzieję, że Częstochowa do nich dołączy.

Częstochowska młodzież domaga się od władz miasta otwarcia sztucznego lodowiska. Młodzi częstochowianie wystosowali w tej sprawie petycję do Urzędu Miasta 4

Jak przekonują młodzi częstochowianie, lodowisko przy ul. Boya-Żeleńskiego powinien być otwarty podobnie jak inne obiekty, np. Orliki. Ich zdaniem, nawet teraz, w dobie pandemii nie jest zabronione korzystanie z obiektów sportowych w ramach treningów. To samo więc powinno dotyczyć lodowiska.

Jest przecież sporo osób, które uprawiają sporty zimowe i jazda na łyżwach jest elementem ich treningu — uważa Jakub Bitner. — Oni teraz mają te treningi uniemożliwione.


Pytani, czy ich postulat nie jest sprzeczny z apelem rządu, aby wszyscy, także młodzi zostali w domach, autorzy petycji zaprzeczają.

Oczywiście musimy pamiętać, że mamy epidemię — twierdzą Arkadiusz Tracz i Mateusz Szymanek. – Dlatego jesteśmy za tym, aby lodowisko działało w odpowiednim reżimie sanitarnym. Całkowite zamykanie takich obiektów jak lodowisko nie jest jednak dobrym rozwiązaniem. My wszyscy potrzebujemy ruchu, jakiejś odskoczni, możliwości poruszania się. Nie możemy tylko siedzieć w domach, bo oszalejemy. Przecież ruch fizyczny jest także niezbędny dla zdrowia psychicznego.


Młodzi częstochowianie proponują na przykład ograniczenie liczby osób, które jednocześnie mogą razem przybywać na tafli lodowej, a także rezygnację z działania szatni wewnątrz budynku. Jak mówią, można taką szatnię, jak w przypadku ślizgawek miejskich, urządzić na zewnątrz.