fbpx

Częstochowianin Robert Bułka od tygodnia jest na charytatywnej wyprawie, która ma pomóc choremu na raka dziecku

Częstochowianin Robert Bułka od tygodnia jest na charytatywnej wyprawie, która ma pomóc choremu dziecku. Mężczyzna wczoraj dotarł już do Włoch.

Częstochowianin Robert Bułka od tygodnia jest na charytatywnej wyprawie, która ma pomóc choremu na raka dziecku 2

Robert Bułka podróżuje samotnie na rowerze. Od tygodnia jest w trasie. Celem jego podróży jest Watykan. To jego druga charytatywna wyprawa na rzecz Michałka Sojdy walczącego z rakiem. Rok temu, także na rowerze, Robert Bułka objechał całą Polskę. Wówczas przejechał ponad 3 tysiące kilometrów. W tym roku z Częstochowy do Watykanu ma do pokonania ok. 1,5 tys. kilometrów.

Wyprawa dedykowana jest Michałkowi. Mały częstochowianin Michał Sojda zmaga się z nowotworem niemal całe swoje krótkie życie. Na Facebooku powstała strona pod nazwą: Michaś mały wojownik – https://www.facebook.com/Michasmalywojownik/

Podobnie jak w 2020 roku, Robert Bułka wszędzie, gdzie dojedzie opowiada o celu wyprawy i propaguje zbiórkę na leczenie walczącego z rakiem dziecka. W tym roku również jest ubrany w specjalną koszulkę z informacją o akcji, a także mapą trasy, którą ma do pokonania.

Jak na razie wyprawa przebiega spokojnie. Na szczęście obyło się bez poważniejszych zdarzeń, ale jak opowiada na swoim kanale na Facebooku Robert Bułka, nie zawsze jest łatwo. W ciągu ostatnich dni mocno na przykład dokuczał mu deszcz.

Jak wynika z relacji, która udostępnia częstochowianin, spotyka się z dużym zainteresowaniem ludzi, którzy często dopytują o cel jego wyprawy. Szczególnie otwarci są na jego opowieści Włosi, również inni rowerzyści, którzy widząc Polaka już na terenie Austrii dopytywali o jego podróż. Jak zawsze na swojej drodze Robert Bułka spotyka także osoby chętne do pomocy. To właśnie dzięki takiej osobie, tuż po przekroczeniu granicy austriacko-włoskiej udało mu się znaleźć tani i wygodny nocleg, dzięki czemu uniknąć noclegu w namiocie. Nie byłoby to zbyt przyjemne, gdyż również na północy Włoch pogoda się zepsuła i pada deszcz, a nocą było ulewa.


Przebieg wyprawy Rober Bułki można śledzić na bieżąco na jego profilu na Facebooku:

https://www.facebook.com/profile.php?id=100045641827046

(fot. Facebook Robert Bułki)