fbpx

Prof. Juliusz Braun. Upamiętnijmy działacza, który dał podwaliny odbudowie powojennej Częstochowy!

Gościem Uniwersytetu Trzeciego Wieku przy Politechnice Częstochowskiej był Juliusz Jan Braun. Były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, absolwent II LO im. Traugutta opowiadał o związkach swojej rodziny z naszym (i swoim) miastem. Po wykładzie spotkał się w Księgarni i Antykwarni „Niezależna” z grupką częstochowian, którzy poinformowali go o chęci uczczenia wkładu w historię Częstochowy jego ojca, Juliusza Henryka Brauna.

W zeszłym roku Kazimierz Braun, starszy brat Juliusza i absolwent IV LO im. Sienkiewicza wydał książkę „Mój ojciec”. Jej bohaterem jest właśnie Juliusz Henryk Braun, którego losy przez wiele lat związane były z Częstochową. Autor przypomniał w niej, że jego ojciec, osiedliwszy się pod Jasną Górą w 1945 roku, był tu organizatorem życia akademickiego i gospodarczego. 

Prof. Juliusz Braun. Upamiętnijmy działacza, który dał podwaliny odbudowie powojennej Częstochowy! 1

Juliusz Braun pojawił się w naszym mieście po nominowaniu na dyrektora tutejszej Izby Przemysłowo–Handlowej. Ta, już w 1946 roku, z jego inicjatywy zorganizowała (pierwszą w Polsce) wystawę gospodarczą na terenach dzisiejszej Miejskiej Galerii Sztuki i Hotelu „Patria”. On wreszcie – i to jest jego wiekopomną zasługą – zaproponował utworzenie Wyższej Szkoły Administracyjno-Handlowej  i dał jej podwaliny organizacyjne. W tej pierwszej częstochowskiej szkole wyższej został pierwszym rektorem i funkcję tę pełnił do 1948 roku. Miasto pamięta również, że to Braun właśnie dał sygnał do reaktywacji oddziału Polskiego Towarzystwa Turystycznego (później PTTK).

W mikołajki 1948 roku UB aresztował go za działalność antypaństwową. Uwięziony na siedem lat, jako gruźlik wyszedł w 1953 roku, sześć lat później został zrehabilitowany. Po powrocie do Częstochowy pracował jako urzędnik w kamieniołomie, następnie w Dyrekcji Budowy Osiedli Robotniczych oraz „Miastoprojekcie”. To jemu zawdzięczamy rozbudowę miasta na północ (a nie – jak planowano – w kierunku wschodnim na gruntach podmokłych). Od 1958 do 1963 wcześniejszy urzędnik i rektor pracował jako adwokat w Zespole Adwokackim nr 3.

Prof. Juliusz Braun. Upamiętnijmy działacza, który dał podwaliny odbudowie powojennej Częstochowy! 2
Inauguracja WSA-H – 12 stycznia 194 roku

Przygotowywanie i wydanie książki Kazimierza Brauna spowodowały publikacje na temat zasług Juliusza Henryka Brauna tekstów autorstwa częstochowian: Tomasza Haładyja w Gazecie Wyborczej oraz Jarosława Kapsy w Miesięczniku Śląsk. To Kapsa jako pierwszy rzucił pomysł uczczenia w Częstochowie pamięci dawnego rektora WSA-H. Pomysł podchwycił miłośnik historii Ryszard Radkowski, kolega Juliusza Jana Brauna z LO im. Traugutta. To on poprosił Zbigniewa Biernackiego o możliwość zorganizowania w Księgarni-Antykwarni „Niezależna” spotkania wybranych częstochowian z byłym szefem KRRiT.

Poza inicjatorem i gospodarzem, Tomaszem Radkowskim, Tomaszem Haładyjem i Jarosławem Kapsą, przy stole między książkowymi regałami zasiedli: Krzysztof Kasprzyk, Bogdan Knop, Janusz Mielczarek (przyjaciel Kazimierza Brauna z LO im. Sienkiewicza), Jerzy Zając, Grzegorz Napieralski i Tadeusz Piersiak. Grzegorz Napieralski reprezentował Towarzystwo Przyjaciół Częstochowy (jako jego sekretarz). TPCz zostało zaproszone przez Ryszarda Radkowskiego do formalnego reprezentowania idei uczczenia pamięci Juliusza Brauna. Sekretarz w imieniu prezes organizacji zapewnił o chęci podjęcia tego zobowiązania.

Prof. Juliusz Braun. Upamiętnijmy działacza, który dał podwaliny odbudowie powojennej Częstochowy! 3
Pierwsza siedziba WSA-H przy ul. Handlowej, dziś Korczaka

– Towarzystwu Przyjaciół Częstochowy zawdzięczamy upamiętnienie jakże wielu wybitnych postaci zasłużonych dla naszego miasta i jego mieszkańców – relacjonował Radkowski. – Na tej liście wciąż nie ma Juliusza Henryka Brauna, który pozostawił po sobie naszemu miastu niezwykły dorobek. Był wybitnym człowiekiem, wszechstronnie wykształconym, niezwykle uzdolnionym, tytanem pracy, „wielozadaniowcem”, jak mówił o sobie. Wśród wielu kamieni węgielnych rozwoju powojennej Częstochowy jedne z największych są jego autorstwa.

W zaistniałej dyskusji jej uczestnicy byli zgodni, że wiele środowisk lokalnych powinno czuć się beneficjentami tego wybitnego częstochowianina. To na pewno nasi akademicy z obydwu uczelni, a szczególnie Politechniki Częstochowskiej, bo powołanie uczelni inżynierskiej również wnioskował Juliusz Braun i zbudował akademicki grunt dla jej utworzenia. Także PTTK zawdzięcza przecież powojenne przywrócenie do życia organizacji turystycznej przybyszowi z Sosnowca. Na prekursorstwo swojego założyciela powoływała się Izba Przemysłowo-Handlowa przy reaktywacji w nowej rzeczywistości ustrojowej. O swoim wybitnym przedstawicielu powinna pamiętać tutejsza Izba Adwokacka.

Zasługi Brauna nie powinny być zapomniane przez Archidiecezję Częstochowską – był on zaangażowanym członkiem Kościoła utrzymującym przyjacielskie kontakty z kardynałami: Wyszyńskim oraz Wojtyłą (który był gościem w rodzinnym domu Braunów na Kielecczyźnie). Wszyscy zebrani potwierdzili też chęć uczestniczenia w działaniach honorowego komitetu, który przywracałby pamięć o Juliuszu Henryku Braunie i jego zasługach dla Częstochowy. Dalsze działania organizacyjne powierzyli Ryszardowi Radkowskiemu, w nim też widząc przyszłego prezesa. 

Prof. Juliusz Braun. Upamiętnijmy działacza, który dał podwaliny odbudowie powojennej Częstochowy! 4
Wymarsz studentów WSA-H na inauguracyjną mszę świętą

– Po rozmowach z Towarzystwem Przyjaciół Częstochowy i uzyskaniu z jego strony chęci organizacyjnego wspierania naszych działań, odwiedziłem też panią dyrektor Muzeum Częstochowskiego – referował potencjalny prezes. – Obiecała udostępnić Salę Reprezentacyjną w Ratuszu na spotkanie z Juliuszem Janem Braunem, poświęcone postaci i zasługom jego ojca. Podobne spotkanie zorganizuje też po wakacjach Towarzystwo Przyjaciół Częstochowy w swojej siedzibie. Wierzymy w to, że w przyszłym roku w 80-lecie powołania Wyższej Szkoły Administracyjno-Handlowej wspólnie z Uniwersytetem im. Długosza zorganizujemy przypominającą o tym sesję naukową.

Na czwartkowym spotkaniu w „Niezależnej” nie zapadła decyzja odnośnie fizycznej formy upamiętnienia prof. Brauna. O tym, czy będzie to ławeczka w okolicach kościoła św. Jakuba, czy tablica pamiątkowa na domu, w którym mieszkali Braunowie przy ul. Racławickiej, zadecyduje zainteresowanie Częstochowy podjętym tematem. Od stosunku nowo wybranego samorządu zależy też nazwanie imieniem profesora ulicy lub placu w mieście (może w którymś miasteczku akademickim). Może Miasto gotowe byłoby wyróżnić swojego dawnego mieszkańca tytułem Honorowego Obywatela Częstochowy?

red.

Czytaj także: Pelcery. FABRYCA szanująca historię