fbpx

Baloniki radości

W Kaletach dorośli zawieszają na płotach domów baloniki dla dzieci, które w czasie epidemii obchodzą swoje urodziny. Grupa wolontariuszy „Akcji Kalety” skupiona na Facebooku chce w ten sposób osłodzić najmłodszym czas kwarantanny, dać trochę radości i przekazać wiadomość, że mimo obecnej sytuacji ktoś pamięta o ich ważnym dniu.

Baloniki radości 2


Pomysł akcji „Balonik dla Juniora” zrobił się zaledwie dobę temu, a już pierwsze kolorowe baloniki trafiły do jubilatów. Idea szybko się rozprzestrzenia i popiera ją coraz więcej mieszkańców Kalet. Pomysł „kupili” także członkowie grupy na Facebooku „Pomoc koronawirus Lubliniec”. Kolejne osoby chcą wykorzystać patent opracowany w Kaletach.

To pomysł naszych wspaniałych wolontariuszek działających w grupie „Akcja Kalety” – opowiada Tania Radziwonczyk, która tylko od wczoraj zawiozła dzieciom i młodzieży obchodzącej urodziny sześć baloników. — Panie, które szyją dla naszych mieszkańców maseczki ochronne, pomyślały, że z powodu epidemii wiele dzieci nie może obchodzić swoich urodzin w gronie najbliższych czy kolegów z przedszkola lub szkoły. Panie widziały, jak smutne z tego powodu były ich własne dzieci i stwierdziły, że trzeba coś zrobić, aby najmłodszym dać, chociaż namiastkę prawdziwych urodzin.

Baloniki radości 3
Wśród obdarowanych znalazła się m.in. Dagmara, która właśnie skończyła sześć lat.


Pomysł jest prosty — na stronie internetowej grupy „Akcja Kalety” ludzie zgłaszają, że chcą, aby ich dziecku z okazji urodzin zrobić niespodziankę. W prywatnej wiadomości przesyłają adres. Członkowie grupy organizują się i jadą zawiesić balon dla jubilata czy jubilatki.

Kalety nie są dużą miejscowością, wszyscy się praktycznie znamy, więc mamy już sygnały, że sąsiedzi dzieci widząc, że ich rodzice chcą im zrobić prezent urodzinowy, zgłaszają, iż sami zawieszą balonik z życzeniami — mówi Tania Radziwonczyk. — Ta akcja bardzo jednoczy ludzi, a tego teraz nam szczególnie potrzeba.

Baloniki radości 4


Jak przekonują wolontariusze z Kalet, trudna sytuacja związana z koronawirusem doskwiera wszystkim. Odczuwają ją nie tylko dorośli, ale także dzieci. Nie mogą się spotykać z rówieśnikami, a swoje urodziny obchodzą często z dala nie tylko od koleżanek i kolegów, ale także ukochanych dziadków.

Dzieciom , tak jak nam wszystkim, jest teraz potrzebna nadzieja, a także odrobina radości — mówi wolontariuszka z Kalet. — Nasza akcja pokazuje, że czasami wystarczy drobiazg, aby wywołać uśmiech na twarzy innych.