– Gra się po to, aby wygrać i my tą skuteczność pokazaliśmy – mówi po poniedziałkowej wygranej z FCSB trener Rakowa Marek Papszun.
Przypomnijmy, że Raków wygrał w poniedziałek drugi oficjalny sparing w tureckim Belek. Przeciwnikiem był FCSB czyli dawna Steaua Bukareszt. Częstochowianie wygrali z klubem Deiana Sorescu 4:1 prowadząc do przerwy 3:0.
Trener Rakowa Marek Papszun był zadowolony z wyniku na tel rumuńskiego przeciwnika, który w swojej ekstraklasie zajmuje 3. miejsce, a do ligi wraca za 6 dni…
– Byliśmy bardzo skuteczni, mieliśmy jeszcze jakieś sytuacje, ale przeciwnik też – ocenia trener Rakowa Marek Papszun. – Trzeba przyznać, że to nie był taki mecz jak wynik. Bo drugi sparing z mocnym przeciwnikiem grającym w grupie w europejskich pucharach. To było widać i dużą intensywność. Kilku zawodników z bardzo dobrą jakością. Także to był wartościowy sparing. Gra się po to, aby wygrać i my tą skuteczność pokazaliśmy. Ale tez pokazaliśmy taką dojrzałość w pierwszej połowie, bo może nie graliśmy z dużą jakością i kulturą gry, ale bardzo umiejętnie jeżeli chodzi o te działania taktyczne, fazy przejściowe czyli kiedy przyśpieszyć, kiedy wyjść do wysokiego pressingu, kiedy szybko przejść do kontrataku. Te działania wyglądały na bardzo wysokim poziomie. Druga połowa po zmianach była dużo słabsza, ale nie ma się co dziwić. W tym składzie zespół jeszcze nie grał i widać to było na boisku, że już tak dobrze jak zespół już nie działaliśmy.
MR-K, fot:AK, Jakub Ziemianin (Raków Częstochowa)