20 maja w częstochowskim Śródmieściu doszło do śmiertelnego potrącenia pieszej. To kolejna ofiara kierowców w tym rejonie miasta. Mieszkańcy oczekują, że miasto w końcu zrobi krok w stronę bezpieczeństwa na ulicy Śląskiej i Nowowiejskiego.
Ciąg ulic Nowowiejskiego i Dąbrowskiego oraz Śląskiej i Kilińskiego to dwa oblegane przez kierowców ciągi dróg z północy na południe miasta. Wypadki zdarzają się tutaj zarówno na skrzyżowaniach, jak i na przejściach dla pieszych.
Do jednego z nich doszło całkiem niedawno, bo w piątek 20 maja, po godzinie 10, na skrzyżowaniu ulic Nowowiejskiego i Focha, gdzie miało miejsce potrącenie se skutkiem śmiertelnym 85-letniej częstochowianki, która przechodząc przez wyznaczone przejście dla pieszych, została potrącona przez samochód prowadzony przez 74-letniego obywatela Francji. Kierowca i poszkodowana byli trzeźwi:
– Kierujący pojazdem marki volkswagen, jadąc ulicą Nowowiejskiego w kierunku ul. Sobieskiego nie zachował należytej ostrożności, m.in. nienależycie obserwował przedpole jazdy, nie dostosował się do oznakowania poziomego i potrącił kobietę – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie
W poniedziałek miała miejsce sekcja zwłok kobiety, która potwierdziła założenia śledczych:
– Mężczyźnie przedstawiono zarzut spowodowania wypadku drogowego w wyniku którego śmierć poniosła 85-letnia piesza. Wyniki sekcji zwłok wykazały, że bezpośrednią przyczyną zgonu kobiety były obrażenia wielonarządowe, spowodowane potrąceniem. Za ten czyn mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat – mówił prokurator Ozimek.
Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Częstochowy, Jolanta Urbańska, w reakcji na ów śmiertelny wypadek przypomniała, że jeszcze w kwietniu słała do magistratu interpelacje w sprawie montażu sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Nowowiejskiego i Focha, a w ubiegłym roku starała się w imieniu mieszkańców o montaż progów zwalniających na śródmiejskich ulicach.
Odpowiedź, którą otrzymała radna od zastępcy Prezydenta Miasta na wysłaną interapelację, nie napawa optymizmem:
,,W odpowiedzi na interapelację Pani Radnej z dnia 6 kwietnia br. uprzejmie informuję, że budowa sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Nowowiejskiego z ul. Focha jest technicznie i ekonomicznie nieuzasadniona. Skrzyżowanie to leży w bliskiej odległości od skrzyżowań z ul. Kopernika oraz z ul. Sobieskiego. Luki czasowe pomiędzy grupami pojazdów jadących od strony skrzyżowań sterowanych sygnalizacją są na tyle długie, że wyjazd z ul. Focha jest bezpieczny.”
Na temat ewentualnych zmian na śródmiejskich ulicach mówi rzecznik MZD, Maciej Hasik:
– Jest to ważny ciąg komunikacyjny na osi północ – południe więc rozwiązanie, które tam ewentualnie się pojawi musi równoważyć interesy kierowców i pieszych oraz kursującej tamtędy komunikacji miejskiej. Powinno także uwzględniać niedawną zmianę przepisów, zgodnie z którą w naszym kraju teraz to pieszy ma pierwszeństwo w wielu przypadkach przed kierującymi samochodami. Zróżnicowane są także okoliczności zdarzeń drogowych, które za każdym razem są analizowane odrębnie w celu znalezienia odpowiedzi na pytanie czy konieczna jest jakaś ingerencja w układ drogowy, a jeśli tak to co zrobić w celu znalezienia optymalnego rozwiązania.
Maciej Hasik mówi także o przeszkodach, które uniemożliwiają poprawę bezpieczeństwa na tych ulicach w możliwie szybkim tempie:
– Ewentualne modyfikacje poprzedzają więc wielowymiarowe analizy. Reasumując tak jak za każdym razem, tak i teraz będą przeprowadzane konsultacje, a o ich efektach czy podjęciu ewentualnych działań będziemy mogli poinformować niebawem. W celu uzyskania szczegółowych informacji, jeśli takowych już teraz wymaga publikacja odsyłam do BiR choć myślę, że w podobnym tonie będzie to ujęte, dlatego, że tego typu, ewentualne modyfikacje w rozwiązaniach związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego wymagają czasu i tego się nie przeskoczy.
Niedawno na jednym ze skrzyżowań z ulicą Kopernika powstała sygnalizacja świetlna, która miała spowolnić ruch pędzących pojazdów i zwiększyć bezpieczeństwo pieszych. Niestety na innych skrzyżowaniach w Śródmieściu wciąż jest niebezpiecznie, dlatego mieszkańcy okolicznych osiedli wciąż czekają na zmiany.
LN