Koszykarze AZS Politechniki Częstochowa o meczu z Cracovią 1906 Szkoła Gortata będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Częstochowianie przegrali w Hali Polonia różnicą 32 punktów.
Początek meczu nie zapowiadał na klęskę. Częstochowianie, którzy byli faworytem spotkania pierwsza kwartę wygrali 26:20. Katastrofa przytrafiła się w drugiej partii meczu, gdy goście zwyciężyli 28:10 i na przerwę schodzili prowadząc 48:36.
W trzeciej kwarcie dla gospodarzy nadal było pod górkę. Gospodarze mieli słabszą skuteczność, słabiej grali też pod koszami. Rywale wygrali 26:14 i w ostatniej kwarcie mogli ze spokojem kontrolować wydarzenia na boisku. I tak też robili .Szkoła Marcina Gortata wygrała 20:12 i cały mecz 94:62!
– Nie spodziewaliśmy się tak dotkliwej porażki – przyznał prezes AZS Politechniki Częstochowa Adam Stępniak. – Po cichu liczyliśmy na przedświąteczną wygraną. Nie zagraliśmy jednak w najmocniejszym składzie. Zabrakło Nikodema Kowalskiego.
AZS Politechnika Częstochowa – KS Cracovia 1906 Szkoła Gortata Kraków 62:94 (26:20, 10:28, 14:26, 12:20)
AZS Politechnika: J. Czyż 30, A. Płaczek 13, B. Młynarczyk 9, K. Pyrzyna 4, M. Cieślak 4, P. Droś 2, S. Spychała 0, P. Łaszewski 0, D. Rak 0, K. Ligęza 0, K. Banaszczak 0.
Foto: Gazeta Regionalna