fbpx

Wiesz czym oddychasz?

 

Smog to dziś jedno z najczęściej słyszanych słów. I pomimo, że nie zawsze go widać, możemy być pewni, że zawsze jest. Czy tylko smog na zewnątrz nas truje? Czy zdajemy sobie sprawę, że w czterech ścianach nie zawsze jest tak bezpiecznie jak nam się wydaje? Dobra wiadomość jest taka: jakość powietrza, którym oddychamy zależy głównie od nas samych.

Dwadzieścia tysięcy – tylko dziennie robimy wdechów i wydechów. Oddychanie to podstawowa, bezwarunkowa czynność wykonywana każdego dnia. Robimy to tak samo na zewnątrz jak i wewnątrz – czy to w biurze, czy w mieszkaniu. Często powietrze w pomieszczeniu może być gorsze niż to za oknem. Czasem bywa tak, że w centrum miasta powietrze jest czystsze niż to na jego obrzeżach. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że to właśnie smog jest największym zagrożeniem dla człowieka i środowiska. Zanieczyszczenia, które wdychamy trafiają do płuc i krwi – zatruwając cały organizm. Nie ma się zatem czemu dziwić, że coraz rzadziej wychodzimy na dwór. Co ważne: takie rozwiązanie wcale nie jest dobre – powietrze w naszych domach wcale nie jest lepsze. Według danych udostępnionych przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska powietrze w pomieszczeniu może być zanieczyszczone nawet pięć razy bardziej! Jak to jest możliwe? W świadomości większości społeczeństwa dom jest oazą, czymś gdzie czujemy się bezpiecznie. Ale czy sami sobie nie fundujemy zanieczyszczonego powietrza w mieszkaniu? Co na to wpływa?

Kominek

Kto z nas nie lubi posiedzieć przy kominku wpatrując się w płomienie. Kojarzy nam się to zazwyczaj z ciepłem rodzinnym, beztroską, bezpieczeństwem.. Jednak kominek niesie ze sobą także zanieczyszczenia powietrza – zwłaszcza tego w domu.. I tu czar pryska.. Zanieczyszczenia z drewna spalanego w kominku – tlenki azotu, węgla czy pyły – są podobne do tych, które mamy w smogu. Przedostają się do mieszkania a tym sposobem do naszych oskrzeli, płuc, krwiobiegu. Wdychając to narażamy się na kaszel, duszności a to prowadzi do przewlekłych chorób ze strony układu oddechowego a nawet do nowotworów.

Odświeżacze powietrza

Ten jakże przyjemny dla zmysłów zapach zawiera w sobie mnóstwo syntetycznych substancji, które generują jego woń. W zasadzie jest tak: wprowadzone są do sprzedaży, więc nie powinny być szkodliwe dla zdrowia. Ale czy tak jest? Odświeżaczy powietrza zwykle używamy w małych pomieszczeniach – łazienka, samochód, niewielki pokój, właśnie w tych niewielkich przestrzeniach kumulują się niebezpieczne dla zdrowia substancje, które wdychamy. Powodują one podrażnienia skóry, spojówek, alergii, a wdychając je narażamy się na przewlekły kaszel. Można temu zapobiec, stosując tego typu rzeczy rzadko, dobrze wietrząc pomieszczenia i nie wydychając bezpośrednio rozpylonej substancji.

Środki czystości i kosmetyki

Każdy z nas ich używa. Środki czystości są niezbędne do codziennego życia, przecież każdy z nas sprząta, czyści, szoruje.. W tym przypadku każdy środek zatruwa powietrze z uwagi na zawarte w nim substancje żrące takie jak chlor czy amoniak.

Do powietrza, którym oddychamy z największą łatwością przenikają kosmetyki w postaci aerozoli, czyli perfumy, dezedoranty, lakiery do włosów, spraye odświeżające. W sieci z łatwością znaleźć można badania dowodzące, że osoba, która ma stały kontakt ze środkami czystości czy kosmetykami w sprayu ma w płucach podobne substancje co osoba paląca papierosy. Dane są zatrważające. Środki te mogą także powodować alergie, uczulenia, podrażnienia, kaszel, bóle głowy a nawet nowotwory. Zdecydowanie lepiej zarówno dla nas będzie wybranie kosmetyku innego niż ten w postaci aerozolu. Wiele jest domowych sposobów na czyste mieszkanie. Można samemu zrobić mieszankę z sody oczyszczonej z cytryną aby nasza łazienka była czysta i pachnąca. Nie trzeba używać żrących środków, które szkodzą środowisku ale i nam samym.

Farby, lakiery a nawet meble

Średnio 80% całego życia spędzamy w pomieszczeniach. Czy wiemy, że meble też wydzielają substancje wpływające na nasze zdrowie. Szkodliwy formaldehyd, który jest wysoce rakotwórczy mają w sobie nie tylko meble, ale także wykładziny, dywany, czy panele. Niektóre farby i lakiery zawierają w sobie aceton w wysokim stężeniu. Nasz dom powinien być wolny od zanieczyszczeń, przecież dbamy o to aby zawsze było czysto, często nie zdając sobie sprawy z poważnych zagrożeń dla zdrowia naszego i naszych dzieci. Częste zapalenia błony śluzowej, krtani, bóle głowy w pomieszczeniu (czy to w biurze czy w mieszkaniu) spowodowane są właśnie uwalnianiem się szkodliwych związków chemicznych z naszych mebli czy dywanów.

Jeśli musimy pomalować mieszkanie, zaraz po tym wietrzmy je bardzo dokładniej prze min. tydzień. Najlepszym rozwiązaniem było by nie przebywanie w nim przez ten czas. To pozwoli na pozbycie się nie tylko zapachu ale też drażniących substancji.

Ze smogiem na zewnątrz możemy walczyć poprzez wymianę kotłów grzewczych, czy korzystanie z komunikacji miejskiej zamiast samochodu. Może niewiele, ale jeśli co druga osoba się do tego zastosuje to powietrze może być czystsze. Natomiast, żeby zmienić świat należy zacząć od siebie. Zadbajmy o jakoś powietrza w swoim otoczeniu, w miejscu pracy, w domu. Ograniczmy do minimum stosowanie środków chemicznych codziennego użytku, zwróćmy uwagę czym myjemy okna i co jest w składzie naszego ulubionego kosmetyku. Wietrzmy mieszkania co najmniej 10-15 minut dziennie. Wyposażmy się w dobry oczyszczacz powietrza. Kupmy rośliny, które bardzo dobrze wyłapują zanieczyszczenie (anturium, zielistka, bluszcz, dracena, skrzydłokwiat). Stosując chociaż kilka z rad będziemy mogli odetchnąć z ulgą.

Paulina Stasiak-Balas