Piłkarze Rakowa Częstochowa zremisowali w sobotni wieczór przy Limanowskiego z Legią Warszawa 1:1 i nadal nie potrafią wygrać w obecnym sezonie u siebie. Częstochowianie wydostali się ze strefy spadkowej.
Piłkarze Rakowa do meczu z Legią podchodzili po dwóch porażkach z rzędu z Pogonią Szczecin i Górnikiem Zabrze. Czerwono-niebiescy chcieli się przełamać i wygrać. Wygrać pierwszy raz w tym sezonie u siebie, bo we wcześniejszych meczach przegrali z Wisłą Płock i Górnikiem Zabrze. Wygrać się nie udało, ale Raków zremisował i wydostał się ze strefy spadkowej.
Początek spotkania to optyczna przewaga gości. Legia częściej była na połowie Rakowa i gościła pod bramką Kacpra Trelowskiego. Goście gola zdobyli w 41. minucie. Strzałem z prawie 15 metrów popisał się Petar Stojanović. Raków w doliczonym czasie gry przeprowadził akcję, po której do akcji wkroczył VAR. Dzięki analizie VAR sędziowie zobaczyli rękę w polu karnym u Stojanovicia. Za chwilę sędzia główny Jarosław Przybył podyktował rzut karny dla gospodarzy. W międzyczasie żółtą kartkę zobaczył trener Legii Edward Lordanescu za protesty…
Rzut karny wykorzystał Ivi Lopez i na przerwę piłkarze schodzili przy remisie 1:1.
W drugiej połowie okazało się, że kibice nie zobaczyli więcej bramek. A to oznaczało remis i podział punktów na zondacryptoArenie.
Kolejny mecz Raków rozegra już w środę. W zaległym spotkaniu będzie podejmował mistrza Polski Lech Poznań.
MR-K, fot: AK
Raków Częstochowa – Legia Warszawa 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Stojanović (41.), 1:1 Ivi (45.)
Raków: Trelowski – Racovițan, Arsenić, Svarnas, Tudor, Jean Carlos (55. Amorim), Bulat (77. Repka), Barath, Brunes (77. Diaby-Fadiga), Ivi Lopez (62. Amorim), Rondić (62. Makuch).
Partnerami relacji sportowych są:
DMK Invest materiały budowlane Konopiska
Orlikowscy. Pokrycia dachowe i rynny
Kancelarie Adwokackie. Janik & Stolarska
Przychodnie NZOZ ,,Nasze Zdrowie” Jacek Łukasik (Częstochowa, Mykanów, Lubojna)








