Piłkarze Rakowa Częstochowa pokonali w sobotni wieczór Radomiaka Radom 2:1. Częstochowianie nadal będą liderem PKO BP Ekstraklasy, ale do zakończenia sezonu pozostało 6 kolejek.
Raków do meczu z Radomiakiem podchodził po remisie w Niepołomicach z Puszczą, gdzie rywale przerwali serię 6 wygranych z rzędu częstochowian. Dlatego w meczu z Radomiakiem chcieli zacząć budować nową serię zwycięstw. Radomiak wiosną też grał dobrze, dlatego można było spodziewać się ciekawego spotkania.
Pierwsza połowa nie obfitowała w podbramkowe okazje i kibice nie zobaczyli goli. Zdecydowanie ciekawie zrobiło się w drugiej części spotkania.
Pierwsi na prowadzenie niespodziewanie wyszli goście. W 51. minucie do bramki Rakowa trafił Rafał Wolski. Odpowiedź Rakowa była piorunująca. Już w kolejnej akcji meczu na 1:1 wyrównał Ivi Lopez.
Raków złapał wiatr w żagle i dalej napierał na bramkę Radomiaka. Byłych kolegów z Radomia dobił Leonardo Rocha, który strzałem głową podwyższył na 2:1. Jak się później okazało, była to zwycięska bramka w meczu. A dla Rochy pierwsze trafienie w oficjalnym meczu Rakowa!
Gospodarze utrzymali prowadzenie i mogli cieszyć się ze zwcięstwa.
W niedzielę zagrają swoje mecze Jagiellonia Białystok i Lech Poznań. Po nich okaże się czy przewaga Rakowa nad wiceliderem będzie 3 punkty czy większa…
Kolejny mecz w PKO BP Ekstraklasie Raków rozegra w Wielką Sobotę w Szczecinie z Pogonią.
MR-K, fot: AK
Partnerami relacji sportowych są:
DMK Invest materiały budowlane Konopiska
Włodar Developer Częstochowa
Raków Częstochowa – Radomiak Radom 2:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Wolski (51.), 1:1 Ivi Lopez (53.), 2:1 Rocha (64.)
Raków: Trelowski – Tudor, Arsenić (82. Rodin), Svarnas, Jean Carlos, Otieno, Berggren, Kochergin (82. Barath), Ivi Lopez (82. Makuch), Amorim (53. Rocha), Brunes.







