Jutro w godzinie 9 rozpoczną się tegoroczne matury. W całym kraju przystąpi do nich około 272 tys. osób. Matury inauguruje jak zawsze egzamin z języka polskiego.
Egzamin dojrzałości zdawać będą tegoroczni absolwenci liceów ogólnokształcących i techników oraz kilka tysięcy abiturientów z wcześniejszych roczników.
W tym roku matura będzie inna niż zwykle i nie chodzi tutaj tylko o sam termin, ale i wyjątkowe zasady bezpieczeństwa, jakie obowiązywać mają w szkołach. Egzaminy odbywać będą z zachowaniem rygorów sanitarnych. Najważniejsza z nich dotyczące obowiązkowego zachowania odległości co najmniej 1,5 metra pomiędzy osobami obecnymi w szkole. Poza tym obowiązkowo wszyscy muszą mieć zasłonięte usta i nos. Oczywiście nakazana jest również dezynfekcja rąk.
Maseczki lub przyłbice uczniowie mogą zdjąć dopiero po zajęciu miejsca przy stoliku, przy którym będą pisać egzamin. W trakcie egzaminu zdający ma obowiązek ponownie zakryć usta i nos, kiedy na przykład pochodzi do niego nauczyciel lub członek komisji egzaminacyjnej, a także, gdy maturzysta wychodzi do toalety. Maseczki należy również założyć również po zakończeniu egzaminu, po opuszczeniu sali egzaminacyjnej.
Zdający, którzy ze względów zdrowotnych nie mogą zakrywać ust i nosa maseczką, mogą nosić przyłbicę albo, jeżeli nie mogą również korzystać z przyłbicy, przystąpią do egzaminu w odrębnej sali egzaminacyjnej.
Oczywiście, jeżeli ktoś obawia się zakażenia, może cały czas pozostać w maseczce, także w trakcie pisania matur.
(Fot. pixabay)