Siatkarze Exact Systems Hemarpol Częstochowa zadebiutują w poniedziałek w Plus Lidze i w pierwszym meczu zmierzą się ze Ślepsk Suwałki. O okresie przygotowawczym i szansach zespołu rozmawiamy z trenerem Leszkiem Hudziakiem.
Gazeta Regionalna: Jak trener ocenia okres przygotowawczy? Czy drużyna się zagrała, bo jest kilku nowych zawodników?
Leszek Hudziak: Okres przygotowawczy rozpoczęliśmy jako jedni z pierwszych. Było to 7 sierpnia. Ten dłuższy okres oraz spora liczba sparingów bo aż 12 pozwoliła nam na zbudowanie swojego stylu gry oraz na przetestowanie różnych wariantów taktycznych.
Rozegraliście ponad 10 sparingów w tym z drużynami z Plus Ligi. Jak wypadliście na tle bardziej doświadczonych zespołów?
– Sparingi oceniam bardzo dobrze. Wiadomo, że w tym okresie wynik meczu jest sprawą drugorzędną. Natomiast wygrywanie zawsze jest motywujące i nic lepiej nie buduje atmosfery jak zwycięstwa, a w ostatnim czasie pokazaliśmy się, że nie jesteśmy chłopcami skazanymi na pożarcie przez Minotaura.
Pierwszy mecz rozegracie w Częstochowie ze Ślepsk Suwałki. Co można powiedzieć o tej drużynie?
– Zespół z Suwałk w tamtym sezonie był bardzo bliski, aby awansować do fazy play off. Posiadają rozgrywającego Sancheza, który jest bardzo mocnym filarem zespołu. My natomiast jesteśmy w pełni przygotowani na to spotkanie. Znamy ich słabe punkty i będziemy chcieli je bezwzględnie wykorzystać.
Jaki jest cel drużyny na nadchodzący sezon?
– Celem jest zadomowienie się na stałe w Plus Lidze. Nie chcemy by to była tylko jednoroczna przygoda, a początek nowej długiej historii. Z takimi zawodnikami oraz sztabem wiem, że jesteśmy w stanie to zrobić oraz sporo namieszać w tym sezonie.
Dziękujemy za rozmowę.