W ostatnią niedzielę października nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy. Przestawiamy więc zegarki z godziny 3.00 na 2.00. Śpimy o godzinę dłużej.
Zmiana czasu z letniego na zimowy następuje w ostatnią niedzielę października. I tak w tym roku z 25 na 26 października przestawiamy zegarki o godzinę do tyłu, tj. z godz. 3.00 na 2.00. Oznacza to, że śpimy o godzinę dłużej! Wiele osób cieszy się z faktu, że można pospać dłużej (chyba że pełnią nocny dyżur), inni martwią się tym, że dni staną się coraz krótsze i coraz wcześniej będzie się robiło ciemno.
Wyjaśnijmy, że do procesu zmiany czasu przyczynił się Benjamin Franklin. Zauważył on, że mimo świecącego słońca ludzie idą spać ze względu na obowiązującą godzinę. Skutkowało to tym, że wieczorem musieli oni korzystać ze sztucznego oświetlenia. Sprawdzono statystyki zużycia energii elektrycznej w stanie Indiana a bilans wydał się niekorzystny. Uznano, że najlepszym rozwiązaniem będzie tu przesunięcie godziny w zegarku. Wszystko po to, by ludzie spali podczas zmroku, a w dzień mogliby korzystać z naturalnego światła.
Temat zmiany czasu od lat dzieli i wzbudza emocje. W 2019 roku Parlament Europejski podjął decyzję o ostatecznym zniesieniu zmiany czasu. W teorii ostatnia zmiana czasu w Polsce miała mieć miejsce w marcu 2021 roku, jednak wybuch pandemii spowodował, że podjęte uchwały nie weszły w życie. Wszystko wskazuje dziś na to, że szybko nie zaprzestaniemy przestawiania zegarków.
Przypominamy: zegarki w telefonach i te posiadające synchronizację radiową przestawią się automatycznie. Pozostałe modele należy regulować ręcznie.
red.

