Ewidentnie coś się zacięło… Nawet najlepiej naoliwiony mechanizm może w jakimś momencie ulec awarii i takiego właśnie porównania można użyć, pisząc o ostatnich meczach Steam Hemarpol Norwid Częstochowa. Bo coś się zacięło…
Drużyna, która jak burza szła przez pierwszą fazę rozgrywek ligowych (nawet pomimo kontuzji rozgrywającego Quinna Isaacsona) teraz jakby się zatrzymała. Cztery ostatnie mecze to cztery porażki, w tym z Barkom Każany Lwów oraz GKS Katowice – drużynami ze strefy spadkowej Plusligi.

Również piątkowe spotkanie z PGE Projekt Warszawa to niestety przegrana 0:3 na własnym parkiecie. Na pewno pozytywem jest, że dwa pierwsze sety graliśmy z warszawiakami niemal jak równy z równym, różnice punktowe nie były wysokie (23:25 i 22:25). Jednak w secie trzecim z zawodników KS Norwid nieco „zeszło powietrze”, w rezultacie zakończył się on wynikiem 17:25.
Drugi trener drużyny, Leszek Hudziak ocenia:
„Niestety, nie udało nam się zdobyć żadnego punktu, grając z zespołem z Warszawy. Można by zacytować znane siatkarskie powiedzenie – Kto zagrywa, ten wygrywa. Zespół z Warszawy zanotował 10 asów serwisowych, a jakość ich zagrywki spowodowała, że nasze przyjęcie wyniosło zaledwie 37%. To wykluczyło grę środkiem i utrudniało rozegranie na skrzydłach, co przełożyło się na 37% skuteczności w ataku.

My natomiast zagrywaliśmy lepiej niż w spotkaniu z Katowicami, jednak przeciwnik bardzo dobrze przyjmował i zakończył mecz z 52% skuteczności w tym elemencie, co przełożyło się na wysoką jakość ataku (52%).
Mimo że popełniliśmy mniej błędów własnych i zanotowaliśmy więcej bloków, to niestety nie wystarczyło, aby wygrać to spotkanie.”

Tymczasem przed naszymi zawodnikami dwumecz na wyjeździe w Lublinie, z tamtejszą Bogdanką. Dwumecz oczywiście nieco umownie, bowiem pierwsze spotkanie to ćwierćfinał Pucharu Polski, który odbędzie się w lubelskiej hali Globus w środę 19 lutego o godz. 20.30. W tym samym miejscu i z tym samym rywalem, tylko w niedzielę 23 lutego o godz. 20:30 rozegramy zaś pojedynek ligowy w ramach Plusligi.
Pierwsze w sezonie 2024/2025 starcie obu zespołów, rozegrane w ramach 11. kolejki w listopadzie 2024 na częstochowskim parkiecie, zakończyło się triumfem Norwidziaków (3:1). To dobry prognostyk na czekający nas „tydzień na Lubelszczyźnie”, bowiem nasi zawodnicy wiedzą, że z Bogdanką wygrać potrafią. Oby tak było i tym razem, a dokładniej oboma razami 🙂 Trzymamy kciuki!
red. Paulina Szlagor
