Włókniarz gromi w drodze po medal

forBET Włókniarz Częstochowa w cuglach rozprawił się z drużyną Stelmet Falubaz Zielona Góra, kontrolując i budując od początku przewagę, by ostatecznie zwyciężyć 57:33. Nie było mocnych w zielonogórskim zespole na bardzo dobrze dysponowanych tego dnia liderów częstochowskich Lwów. Leon Madsen oraz Fredrik Lindgren zgarnęli całą pulę, Duńczyk nie pozwolił nikomu się wyprzedzić zdobywając pięć „trójek”, natomiast Szwed, który kończył dziś 34 lata, zdobył płatny komplet 12+3 (2*,3,3,2*,2*).

Częstochowianie od początku spotkania narzucili mocne tempo, po pierwszych startach na tablicy Stadionu SGP Arena widniał wynik 15:9. Gdy w szóstym biegu para gości Michael Jepsen Jensen – Piotr Protasiewicz wywalczyła pierwsze biegowe zwycięstwo 2:4 wydawało się, że zielonogórzanie poczynili korekty w ustawieniach swoich motocykli i powoli będą wracać do gry. Była to jednak, jak się później okazało, jedyna wygrana gości w tym spotkaniu. Później w spotkaniu istniała tylko jedna drużyna – forBET Włókniarz Częstochowa. Po dziesiątym biegu było już czternaście punktów przewagi na korzyść miejscowych, którzy zbudowali ją głównie za sprawą pary Adrian Miedziński – Fredrik Lindgren, która wszystkie swoje trzy starty wygrywała podwójnie. Ostatecznie Adrian Miedziński zaliczył najlepszy występ w tym sezonie 11+3 (3,2*,2*,3,1*), przyjeżdżając dopiero w 14 biegu za plecami rywala z myszką na kevlarze w osobie Patryka Dudka.

Seniorzy Stelmet Falubazu Zielona Góra zawodzili przez całe zawody. Nawet jeżeli wygrywali starty to i tak w pierwszym łuku lub na dystansie przegrywali pozycje. Martin Vaculik był tego dnia bezbarwny. Na dystansie nie mógł znaleźć odpowiedniej szybkości i zdobył ostatecznie 9+1 (2,1,1*,3,2,0). Na nic zdały się „żużlowe szachy” trenera przyjezdnych Adama Skórnickiego, który raz za razem starał się ratować sytuację, stosując rezerwy taktyczne. Niestety dla zielonogórskiego teamu, gospodarze wychodzili z nich obronną ręką, przywożąc w biegach, gdzie stosowana była rezerwa taktyczna, same remisy. Najjaśniejszym punktem lubuskiej drużyny był Patryk Dudek 11 (3,2,1,1,3,1), jednakże nie miał on wystarczającego wsparcia w swoich kolegach. Michael Jepsen Jensen 7+1 (1,3,2,1*,0,0) borykał się całe zawody z problemem odpowiednich ustawień swojego sprzętu, a na całej linii zawiedli juniorzy, którzy z młodzieżowcami biało-zielonych przegrali w stosunku 7-2.

Największy problem tego dnia dla gospodarzy stanowiła maszyna startowa, której nieprawidłowe działanie powodowało, że taśma nierówno „szła” do góry. Przerwy przed 5, 12 i 13 biegiem nie wybiły jednak częstochowian z rytmu. Awarie spowodowały jedynie to, że jak w ukropie musiał uwijać się, stojący pod taśmą po raz ostatni – Kierownik Startu Adam Jasiurski, który po 45 latach pracy skończył pełnić swoją funkcję.

Przewaga forBET Włókniarz Częstochowa 24 punktów przed rewanżowym spotkaniem w Zielonej Górze wydaję się bezpieczna. Szczególnie jeśli spojrzy się na stałą formę liderów częstochowskiego zespołu. Jeśli do tego dojdzie dobra forma polskich seniorów oraz naszych juniorów to wydaję się, że zdobycie brązowego medalu dla forBET Włókniarz Częstochowa jest już tylko formalnością.

Rafał Borek