Bocar Włókniarz Częstochowa w łódzkiej rundzie Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów zajął tym razem ostatnie miejsce. Nie ma się co dziwić. Pojechał w rezerwowym składzie.
Bocar Włókniarz Częstochowy z uwagi na piątkowy mecz w PGE Ekstralidze ze Stalą Gorzów w czwartek do Łodzi pojechał w rezerwowym składzie. Trenerzy w domu pozostawili najlepszych częstochowskich juniorów: Jakuba Miśkowiaka i Mateusza Świdnickiego. Dlatego nie ma się co dziwić, że po środowej wygranej we Wrocławiu tym razem przyszła ostatnia, czwarta pozycja.
W Łodzi wygrali juniorzy Sparty Wrocław, którzy zgromadzili 37 punktów. Na drugim miejscu uplasowali się gospodarze: Orzeł Łódź (33 punkty), na trzecim TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski (31 punktów), a na czwartej pozycji zawody ukończyli juniorzy Bocar Włókniarz Częstochowa (15 punktów). Punkty dla Włókniarza zdobywali: Bartłomiej Kowalski (9), Patryk Kowalik (3), Kamil Król (2) i Jakub Martyniak (1).
Przypomnijmy, że dzisiaj (piątek, godz. 20:30) Eltrox Włókniarz w mecze 11 kolejki PGE Ekstraligi podejmuje Moje Bermudy Stal Gorzów. To bardzo ważne spotkanie. Obydwie drużyny walczą o play-off. Częstochowscy żużlowcy przegrali w Gorzowie dlatego dziś muszą walczyć o zwycięstwo i punkt bonusowy.
Foto: Gazeta Regionalna