To już siódma wielkanocna akcja, którą zorganizowała siostra Milena. Tym razem wzięło w niej udział blisko 60 placówek.
Siostra Milena ze Zgromadzenia Sióstr św. Józefa wprowadziła w Częstochowie pewną tradycję. Na Boże Narodzenie na pl. Biegańskiego buduje ze współpracownikami szopkę, której otoczenia stanowią stroiki z bombkami. Z kolei na Wielkanoc bombki zastępują pisanki i zajączki.
W efekcie w centrum miasta jest kolorowo i radośnie. Tegoroczna akcja wielkanocna jest już siódmą z kolei. – Raz przystrajaliśmy palmami środkową Aleję NMP, pozostałe wydarzenia odbywały się zaś na pl. Biegańskiego – przyznaje inicjatorka świątecznego przedsięwzięcia.
Tym razem swoje ozdoby przygotowali przedstawiciele ok. 60 placówek wychowawczo-oświatowych. Do akcji dołączyły przedszkola, szkoły podstawowe oraz średnie, a także ośrodki wychowawcze z Częstochowy i okolic.
– Specjalnymi gośćmi, co jest dla nas bardzo ważne, była klasa, którą tworzą dzieci pochodzące z Ukrainy. Ich skrzynię zdominowały niebieskie i żółte barwy. Ta piękna twórczość mówi o wielkiej solidarności i braterstwie. Podczas uroczystego strojenia, dzieci śpiewały nam swoją ulubioną pieśń ukraińską. Pozostali uczniowie mieli chorągiewki i balony w kolorach rodem z ukraińskiej flagi. To nasi sąsiedzi, musimy być zjednoczeni. Wspólnie staraliśmy się stworzyć jedną rodzinę. Modliliśmy się o pokój i o to, by nasze niebo było bezpieczne – mówi siostra Milena.
Podczas otwarcia wypuszczono w niebo 16 gołębi. – Zrobiliśmy to po raz pierwszy. Był to znak, że wspólnie musimy troszczyć się o pokój. Także ten w naszych sercach, rodzinach, domach. Musimy troszczyć się o to, by tego pokoju nigdy nie zabrakło – dodaje organizatorka akcji.
Siostra Milena podkreślała, że Częstochowa jest dobrym miastem. Takim, jakim określał ją św. Jan Paweł II. – Częstochowa jest tak bardzo życzliwym miastem, otworzyła szeroko swoje serca, by przyjąć uciekinierów, którzy doświadczyli wojny. Wielkim wzruszeniem są dla nas dzieci, które pytają o to, czy tatuś żyje, kiedy przyjedzie, kiedy wrócą do domu. One bardzo potrzebują naszego wsparcia – mówi.
A czego życzy na święta Czytelnikom „Gazety Regionalnej”? – Kochanym Czytelnikom i wszystkim mieszkańcom Częstochowy życzę, żeby pokój Jezusa zagościł wszędzie, abyśmy byli dla siebie życzliwi, przyjaźni i tworzyli wielką przestrzeń miłości – zaznacza siostra Milena.
ZS