Policjanci z komisariatu w Woźnikach zatrzymali 59-letniego mężczyznę, który miał znęcać się nad żoną .
Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru, a także zakazu zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Sprawca przemocy musi opuścić dodatkowo mieszkanie, gdzie wspólnie z żoną mieszka. Widząc przemoc domową reaguj. Ofiara przemocy nie zawsze w bezpośredni sposób woła o pomoc. Niekiedy po prostu daje subtelne znaki. Czy ktoś z Was zna międzynarodowy znak „POMÓŻ MI” ?
W wielu sytuacjach ofiary przemocy domowej przeżywają horror w zaciszu swego domu. Nie chcą zgłaszać tego co dzieję się u nich w czterech ścianach licząc niekiedy na to, iż może oprawca się zmieni, lub po prostu dlatego, że się tego wstydzą czy najzwyczajniej się boją. Niekiedy liczą, że być może ktoś usłyszy ich krzyk i po prostu zareaguję i uwolni od oprawcy. Osoby dotknięte przemocą mogą również „wołać o pomoc” dając dyskretny znak. Gest dłoni, zauważony w porę przez inną osobę, może być początkiem wyjścia z trudnej sytuacji. Jest to prosty oraz czytelny ruch dłoni, który może uratować nawet ludzkie życie.
Wykonanie tego znaku jest dziecinne proste: należy pokazać otwarta dłoń, następnie złożyć dłoń w pięść chowając kciuk do środka.
Co należy zrobić jeśli ktoś pokaże nam taki znak: zachować spokój i nie dać poznać po sobie, że coś jest nie tak, zwłaszcza wtedy, gdy obserwuje nas potencjalny sprawca. Ofiarę mogłoby to narazić na konsekwencje, zakończyć spotkanie lub rozmowę, tak jakby nic się nie stało, zadzwonić pod numer alarmowy 112 lub zgłosić się do najbliższej jednostki Policji i opowiedzieć o zdarzeniu. Poinformować, że osoba w ten sposób poprosiła o pomoc.
W zeszłym tygodniu funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Woźnikach zatrzymali sprawcę przemocy domowej, będący pod wpływem alkoholu znęcał się fizycznie oraz psychicznie nad żoną. 59-latek już usłyszał zarzuty, za które grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania się z pokrzywdzoną. Mężczyzna musi dodatkowo na okres 3 miesięcy opuścić mieszkanie, w którym mieszkał razem z pokrzywdzoną.
K KIK