Piłkarze Rakowa Częstochowa w środę przy ul. Limanowskiego 83 zmierzą się w półfinale Fortuna Puchar Polski z Legią Warszawa. Czy częstochowianie po raz trzeci w historii awansują do wielkiego finału i tym samym przybliżą się do obrony trofeum?
Raków Częstochowa w swojej już 101-letniej historii grał dotychczas tylko dwa razy w finale Pucharu Polski. Pierwszy raz miało to miejsce w 1967 roku. Wówczas w Kielcach częstochowscy piłkarze przegrali po dogrywce z Wisłą Kraków 0:2…
Na drugi finał Pucharu Polski piłkarze i kibice Rakowa musieli czekać do 2021 roku. Awans został wywalczony równo na 100-lecie klubu, bo Raków powstał w 1921 roku. Na 100 urodziny piłkarze Rakowa zrobili sobie i wszystkim sympatykom wspaniały prezent. 2 maja 2021 roku pokonali w Lublinie Arkę Gdynia 2:1 i po raz pierwszy w historii zdobyli Puchar Polski! A to dopiero był początek wielkich ubiegłorocznych sukcesów Rakowa. Później do Pucharu Polski dołożyli wicemistrzostwo Polski, prawo gry w europejskich pucharach i Superpuchar Polski.
Obecnie Raków jest bardzo blisko, aby powtórzyć sukcesy sprzed roku, a nawet je przebić. Na 7 kolejek przed zakończeniem sezonu w PKO BP Ekstraklasie częstochowscy piłkarze są na 2. miejscu w tabeli i tracą do prowadzącej Pogoni Szczecin tylko 1 punkt. Raków jest również bliski obrony Pucharu Polski. Do wykonania zadania musi wykonać jeszcze tylko dwa, ale bardzo ważne kroki.
Pierwszy nadarzy się już w najbliższą środę, 6 kwietnia w Częstochowie. Raków przy Limanowskiego 83 zmierzy się w półfinale Fortuna Puchar Polski z Legią Warszawa. Jeśli częstochowianie wyeliminują Mistrzów Polski to w finale Fortuna Puchar Polski zagrają ze zwycięzcą pary: Olimpia Grudziądz – Lech Poznań.
Piłkarze Rakowa z Legią grali niedawno, bo 19 marca w meczu ligowym w PKO BP Ekstraklasie. Czerwono-niebiescy zremisowali z Legią 1:1. Trener Rakowa Marek Papszun przed meczem ostrzegał przed Legią zaznaczając jednocześnie, że jest to zupełnie inna drużyna niż w rundzie jesiennej…
Również 6 kwietnia w półfinale piłkarze Rakowa muszą spodziewać się trudnego meczu. Być może jeszcze trudniejszego niż ten ligowy. Legia nie ma szans na medal w PKO BP Ekstraklasie i aby zagwarantować sobie grę w europejskich pucharach, musi zdobyć Puchar Polski. Aby to dokonać, musi pokonać w środę Raków…
Kibice Rakowa wierzą jednak, że to Raków będzie cieszył się z obrony Pucharu Polski. Czerwono-niebiescy z Legią w obecnym sezonie jeszcze nie przegrali. Raków wygrał przy Łazienkowskiej w rundzie jesiennej 3:2, a w rewanżu przy Limanowskiego był remis 1:1. Podobnie jak z Lechem Poznań, który jest zdecydowanym faworytem drugiej półfinałowej pary. W Częstochowie Raków zremisował z Lechem 2:2, choć prowadził już 2:0. W Poznaniu triumfowali częstochowianie pokonując „Kolejorza” w obecności prawie 30000 widzów 1:0…
Jedno jest pewne. Komplet widzów będzie z pewnością w środę świadkiem wielkich piłkarskich emocji. Częstochowski półfinał nie ma zdecydowanego faworyta, ale kibice Rakowa wierzą, że to czerwono-niebiescy będą cieszyć się po ostatnim gwizdku sędziego…
Obydwie drużyny wygrały w weekend swoje mecze w PKO BP Ekstraklasie. Przypomnijmy, że Raków pokonał na wyjeździe Wartę Poznań 2:0, a Legia wygrała u siebie z mocną Lechią Gdańsk 2:1.
Mecz Rakowa z Legią odbędzie się 6 kwietnia o godz. 18.
AK, foto: AK