Piłkarze Rakowa Częstochowa nie wygrali w PKO BP Ekstraklasie od dwóch spotkań. Okazją do przełamania będzie niedzielny mecz z Zagłębiem Lubin.
Piłkarze Rakowa Częstochowa w ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną wygrali w Warszawie z Legią 2:1. Później mieli dwa tygodnie na regenerację i przygotowania. Przerwa reprezentacyjna sprawiła, że czerwono-niebiescy wypadli ze swojego rytmu, bo po powrocie przegrali w Zabrzu z Górnikiem 1:2, a w minioną niedzielę zremisowali u siebie w PKO BP Ekstraklasie z Widzewem Łódź 1:1. W międzyczasie Raków grając od 10. minuty w przewadze zremisował w Lidze Europy ze Sportingiem Lizbona 1:1, a w miniony czwartek dopiero po dogrywce wygrał w Pucharze Polski w Łodzi z ŁKS 2:0.
Teraz podopieczni trenera Dawida Szwargi muszą przełamać się w PKO BP Ekstraklasie i wygrać. Raków po 12 rozegranych meczach ma 23 punkty. W piątek swój mecz wygrała Jagiellonia Białystok, która po 14 meczach ma już 29 punktów. Jeśli dotychczasowy lider Śląsk Wrocław wygra w niedzielę u siebie z ŁKS Łódź to będzie mieć 30 punktów. Dlatego częstochowianie muszą wygrać w niedzielę z Zagłębiem, aby strata do czołówki nie zwiększyła się. Czerwono-niebiescy mają jeszcze w zapasie zaległe spotkanie z Koroną Kielce.
Niedzielny mecz na stadionie przy ul. Limanowskiego 83. rozpocznie się o godz. 15. Po niedzielnym spotkaniu z Zagłębiem częstochowianie zaczną myśleć o czwartkowym spotkaniu Ligi Europy w Lizbonie ze Sportingiem.
Do półmetka rozgrywek pozostały jeszcze tylko 3 kolejki. Raków zagra w nich z: w Szczecinie z Pogonią, u siebie z Cracovią i we Wrocławiu ze Śląskiem. W grudniu drużyny rozegrają też 2 kolejki awansem z rundy wiosennej. Raków zmierzy się w Białymstoku z Jagiellonią i zagra u siebie z Koroną Kielce. Częstochowianie wciąż też mają zaległy mecz z 2. kolejki, w którym mieli zmierzyć się w Kielcach z Koroną. termin tego meczu nie jest wyznaczony.
MR-K, fot: AK
