Raków Częstochowa zagra w piątkowy wieczór z walczącym o utrzymanie Śląskiem Wrocław. Czy na boisku będzie widać różnicę między liderem, a zespołem ze strefy spadkowej? – Pracujemy mocno, aby w tym domowym spotkaniu zagrać na dobrym poziomie, zadowolić kibiców i przede wszystkim wygrać – zapowiada przed meczem ze Śląskiem Wrocław trener Rakowa Marek Papszun.
Do zakończenia rozgrywek w PKO BP ekstraklasie zostało 5 kolejek spotkań. Lider Raków Częstochowa i wicelider Lech Poznań mają po 59 punktów. 3 w tabeli Jagiellonia Białystok ma 4 punkty mniej.
– Po tych emocjach przedświątecznych w Szczecinie i takim wyciszeniu świątecznym, analizie meczu, wyciągnięciu wniosków, przygotowujemy się do kolejnego meczu – mówi trener Rakowa Marek Papszun. – Dobrze, że jest szybko kolejne spotkanie. Spotkanie z przeciwnikiem innej kategorii. Nie z drużyną, która walczy o najwyższe cele tylko walczy o utrzymanie w Ekstraklasie. To są spotkania, do których trzeba się dobrze przygotować, ze względu na to, że przeciwnik będzie z pewnością zmotywowany i zdeterminowany. I będzie miał plan, aby zneutralizować nasze działania, ale też wykorzystać nasze momenty, gdzie z piłką nie zachowamy się odpowiednio. Dlatego też pracujemy mocno, aby w tym domowym spotkaniu zagrać na dobrym poziomie, zadowolić kibiców i przede wszystkim wygrać.
MR-K, fot: AK
Partnerami relacji sportowych są:
DMK Invest materiały budowlane Konopiska (www.dmkinvest.pl)
Włodar Developer Częstochowa (www.wlodardeveloper.pl)
