W niedzielę piłkarze Rakowa Częstochowa zagrają w Warszawie z Legią, której trenerem jest Goncalo Feio, były asystent trenera Marka Papszuna w Rakowie. – Ja personalnie nie odbieram tutaj rywalizacji trenera na trenera tylko drużyna na drużynę, klub na klub – mówi trener Rakowa Marek Papszun.
Spotkanie Rakowa z Legią rozpocznie się w niedzielę przy Łazienkowksiej o godz. 17:30. – Za nami pierwsza przerwa reprezentacyjna – mówi trener Rakowa Marek Papszun. – Staraliśmy się ten czas maksymalnie wykorzystać, bo tego czasu zawsze mało. Myślę, że dobrze przepracowaliśmy. Jedyny taki mankament to nie mieliśmy wszystkich zawodników do dyspozycji, bo aż 10 graczy. 5 było na reprezentacjach, a 5 jest kontuzjowanych. Ale ważne, że reprezentanci wrócili. Wrócili w zdrowiu. Są gotowi do meczu. Już dzisiaj trenowaliśmy w pełnym składzie. To jest pozytyw. Większość z nich pograła. To też jest plus.
Trener Papszu ocenił też okienko transferowe i transfery. – Rzeczywiście, okno się zamknęło, ale wolni zawodnicy są cały czas możliwi do pozyskania – dodaje trener Marek Papszun. – Jak oceniam transfery? Tylko wy potraficie ocenić transfery po 2-3 tygodniach. Ja nie mam takich umiejętności i takiej wiedzy. Bo to wymaga przede wszystkim czasu. Ci zawodnicy przychodzą w różnych momentach swojej kariery, w różnych dyspozycjach, bez okresów przygotowawczych., Trudno ocenić to po tak krótkim czasie. Czy jestem zadowolony? Dobre pytanie. Zobaczymy. Ta odpowiedź przyjdzie z pewnością nieco później. Mamy chłopaków, których mamy Wierzymy w nich. Przede wszystkim musimy ciężko pracować. Bo pozyskaliśmy samych zawodników, którzy mają potencjał rozwojowy. Każdy z nich jest w dobrym wieku. Najstarszy jest chyba Lamprou, który ma 27 lat. To też dużo przed nim. My jako sztab, jako ludzie pracujący z nimi musimy włożyć bardzo dużo wysiłku, aby oni się tutaj rozwinęli. I aby na zadane pytanie tutaj odpowiedzieć, że tak. To było udane okienko transferowe.
Trener Papszun odpowiedział też na pytanie o najbliższy mecz z Legią i pojedynkiem trenerów Papszun – Feio.
– To nie nasze pierwsze tylko drugie spotkanie – podkreśla trener Papszun. – Pierwszy raz spotkaliśmy się w Pucharze Polski, gdzie wygraliśmy w Lublinie 3:0. To będzie druga konfrontacja. To nie ma dla mnie większego znaczenia, kto jest po drugiej stronie. Dla mnie najważniejsza jest drużyna i przygotowanie do meczu. Ja personalnie nie odbieram tutaj rywalizacji trenera na trenera tylko drużyna na drużynę, klub na klub. To jest dla mnie najważniejsze.
MR-K, fot: AK
Partnerami relacji sportowych są:
Fonex. Alarmy i monitoringi (www.fonex.pl)
DMK Invest materiały budowlane Konopiska (www.dmkinvest.pl)