– Musimy być lepiej przygotowani w sensie nastawienia i koncentracji, aby lepiej zagrać pierwszą połowę – komentuje mecz z Wartą Poznań trener Rakowa Marek Papszun. – Bo ta pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu choć i tak na niewiele pozwoliliśmy przeciwnikowi tak jak i w całym meczu.
Częstochowski szkoleniowiec cieszył się przede wszystkim ze zwycięstwa i 3 punktów, bo kolejny mecz Raków rozegra już z FC Astana z Kazachstanu.
– Udany początek – mówi trener Rakowa Marek Papszun. – Nie ma to jak dobrze zacząć i wygrać. Z tego jestem zadowolony, bo to jest mecz w ekstraklasie. Każdy przeciwnik, szczególnie Warta, która miała dużo czasu, aby się przygotować, będzie chciał coś ugrać. Tego musimy się spodziewać. Musimy być lepiej przygotowani w sensie nastawienia i koncentracji, aby lepiej zagrać pierwszą połowę. Bo ta pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu choć i tak na niewiele pozwoliliśmy przeciwnikowi tak jak i w całym meczu. Co do drugiej połowy to zdominowaliśmy intensywnością i też jakością zdając sobie sprawę, że Warta może nie wytrzymać takiego tempa jakie narzuciła w pierwszej połowie. Bo to było wysokie, bardzo wysokie tempo i utrzymać je przez cały mecz jest trudno. To trzeba umieć wykorzystać. My to zrobiliśmy. Wygrywamy i idziemy dalej. Myślimy już o meczu pucharowym w czwartek i o przygotowaniach do tego spotkania.
AK, foto: AK