– Chciałby pogratulować drużynie, całej szatni awansu do ćwierćfinału, bo trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy – mówi po zwycięstwie w Szczecinie z Pogonią 1:0 trener Rakowa Marek Papszun.
Piłkarze Rakowa Częstochowa w środę wygrali w Szczecinie w 1/8 Pucharu Polski z Pogonią 1:0. Gola na wagę awansu zdobył Ivi Lopez.
– Chciałby pogratulować drużynie, całej szatni awansu do ćwierćfinału, bo trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy – mówi trener Rakowa Marek Papszun. – Trafiliśmy na dobrą drużynę na wyjeździe i daleki wyjazd. To też na pewno nie ułatwiało nam zadania, bo jest końcówka sezonu i to chyba nasz 26-27 mecz. Więc te podróże też kosztują. To też trzeba wziąć pod uwagę. Tym bardziej szacunek dla drużyny, która dzisiaj zwyciężyła. Zwyciężyła zupełnie zasłużenie stwarzając więcej okazji bramkowych w tym takim dynamicznym i niełatwym dla nas meczu. Bo spodziewaliśmy się takiego nastawienia Pogoni. To co mówiłem przed meczem, że takiego spotkania jak z Górnikiem nie zagra na pewno. I to się sprawdziło. Ale to nic wielkiego, bo dobre drużyny po słabszym meczu z reguły dobrze też reagują. I tak było dzisiaj. Było widać determinację u przeciwników. Momentami nawet większą od nas. Ale w dynamice gry, bo grał była bardzo dynamiczna w fazach przejściowych to my mimo wszystko mieliśmy przewagę i stworzyliśmy więcej sytuacji. Strzeliliśmy bramkę po dobrym uderzeniu Iviego. Cieszę się i gratuluję mu, że zdobył tą bramkę. Po tym poprzednim meczu, gdzie wygraliśmy wysoko, Ivi fajnie się zachował i oddał rzut karny Gutkowi. Więc dzisiaj taka po ludzku nagroda. Zachował się jak prawdziwy lider i dał nam zwycięstwo.
AK, fot: AK
Partnerami wyjazdu „Gazety Regionalnej” do Szczecina byli: DMK Invest materiały budowlane Konopiska oraz PPHU „Fundament” Robert Mańczyk, Auto złom, ul. Słoneczna 73, 42-133 Czarna Wieś.