– Nadal jesteśmy liderem i nadal jesteśmy zespołem, od którego wszystko będzie zależeć – komentuje remis trener Rakowa Dawid Szwarga, który zastąpił na ławce rezerwowych Marka Papszuna pauzującego za kartki.
Raków zremisował w Radomiu z Radomiakiem 0:0, a Legia Warszawa zremisowała z Legnicy z Miedzią 2:2 i przewaga Rakowa nad Legią nadal wynosi 6 punktów…
– Wiedzieliśmy do jakiego terenu przyjeżdżamy – mówi trener Rakowa Dawid Szwarga. – Wiedzieliśmy, że Radomiak jest drużyną, która bazuje w dużej ilości na długich podaniach, na dośrodkowaniach. Natomiast mieliśmy swój plan, jak panować nad meczem, jak kontrolować to spotkanie. Natomiast jak boisko pokazało, ten plan nie został aż tak dobrze wcielony w życie, jakbyśmy sobie tego życzyli. Na pewno duża ilość stałych fragmentów, duża ilość długich podań doprowadziła do tego, że mecz toczył się w chaosie, a gra w taki, a nie inny sposób. To trzeba się temu przeciwstawić kontrolując fazy przejściowe. Częściej grając w trzeciej tercji i nie tracąc prostych piłek. To nam się nie udało. Nie ustrzegliśmy się tego. Nie pozostaje nam nic innego jak przygotować się do kolejnego spotkania z Widzewem Łódź, bo nadal jest wszystko w naszych rękach. Nadal jesteśmy liderem i nadal jesteśmy zespołem, od którego wszystko będzie zależeć. I to powinno pozostać w naszych głowach. Ta moc sprawcza nadal jest po naszej stronie i wierzę, że w kolejnym spotkaniu jako drużyna zainkasować 3 punkty.
MR-K, fot: AK