Piłkarze Rakowa Częstochowa wygrali 2 28. kolejce spotkań z Radomiakiem Radom i nadal są liderem PKO BP Ekstraklasy. W ścisłej czołówce nie nastąpiły zmiany, bo swoje spotkania wygrali też zawodnicy Lecha Poznań i Jagiellonii Białystok.
Raków ma nadal 3 punkty przewagi nad 2. Lechem i 4 punkty przewagi nad 3. Jagiellonią. „Jaga” w niedzielę wygrała w Warszawie z Legią 1:0, a Lech wywiózł 3 punkty z Lublina pokonując Motor 2:1. Do zakończenia sezonu pozostało 6 kolejek.
– Gratulacje dla drużyny za zwycięstwo – mówił po wygranym meczu z Radomiakiem trener Rakowa Marek Papszun. – Za zwycięstwo w takich niełatwych okolicznościach. Bo straciliśmy bramkę już w 2 połowie. I biorąc pod uwagę moment w jakim jesteśmy czyli w końcówce sezonu nie jet to łatwa sytuacja pod kątem mentalnym i zarządzanie tym momentem pokazało, jak silna mentalnie jest w tej chwili drużyna. Szybka odpowiedź i najlepsze momenty tak naprawdę to mieliśmy po strzeleniu bramki. Poszliśmy po kolejną. Jeszcze mieliśmy świetną sytuację Jonatana. Już nie mówiąc o takich zagrożeniach bramki, które już mieliśmy w 1 połowie, gdzie nacieraliśmy. I w sumie myślę, że w tym meczu dominowaliśmy bardzo mocno, bo gdzieś do 75-80 minut. Później zbyt mocno oddaliśmy inicjatywę, ale wybroniliśmy się. I 3 punkty zostają w Częstochowie. Tak jak chciałem, aby to się stało przed własnymi kibicami. Bardzo fajna atmosfera. I o to chodzi. Jeśli chodzi o przeciwnika to mocno wycofany na kontrę. Grający włąściwie od pierwszej minuty na czas. Stworzył 2 sytuacje w kontrach. My oczywiście przy bramce musimy zachować się zdecydowanie lepiej. Wolski zbyt łatwo zdobył bramkę. Ale takie rzeczy też się zdarzają. Być może to było potrzebne, abyśmy weszli jeszcze na wyższy poziom i zwyciężyli w tym meczu.
MR-K, fot: AK
Partnerami relacji sportowych są:
DMK Invest materiały budowlane Konopiska (www.dmkinvest.pl)
Włodar Developer Częstochowa (www.wlodardeveloper.pl)
