Piłkarze Rakowa Częstochowa w 25. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagrają w poniedziałek przy ul. Limanowskiego 83 ze Stalą Mielec. – Jesteśmy przygotowani do tego rywala. Jesteśmy po dwóch jednostkach treningowych, gdzie też wdrażaliśmy nasze rozwiązania pod ten mecz. Jestem dobrej myśli – mówi przed meczem ze Stalą Mielec trener Rakowa Marek Papszun.
Piątkowa konferencja prasowa rozpoczęła się od gratulacji dla trenera Marka Papszuna, który został trenerem lutego w PKO BP Ekstraklasie. Gratulacje złożył prowadzący dzisiejszą konferencję prasową rzecznik prasowy Rakowa Michał Szprendałowicz. – Dziękuję Michał za gratulacje – rozpoczął konferencję prasową trener Rakowa Marek Papszun. – To też docenienie naszych wyników i pracy. Pracy zespołu przede wszystkim, bo tak to trzeba interpretować. Bo gdyby nie zwycięstwa i nasza pozycja w tabeli to tej nagrody zapewne by nie było. Dlatego gratuluję wszystkim w drużynie, całej szatni za to wyróżnienie i jednocześnie dziękuję. Ale to już za nami. Dobrze się pracuje i miło jest otrzymywać nagrody po takim zwycięstwie jak w Poznaniu, ale dalej idziemy tą dobrą drogą. Wartość tego zwycięstwa będziemy mogli ocenić w poniedziałek wieczorem. I po meczu z Mielcem okaże się, czy rzeczywiście to zwycięstwo było tak wartościowe. Bo będzie ważne, jak drużyna zareaguje, jak będzie nastawiona. I to będziemy wiedzieli w poniedziałek. Jeżeli pójdziemy za ciosem to zwycięstwo będzie pełne.
Trener Papszun odpowiadał też na pytania dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło tego, czy Raków szuka nowych piłkarzy w pogrążonej wojną Ukrainie.
– Nie mam wiedzy, żeby ktoś się zgłosił z zawodników z Ukrainy, choć monitorujemy cały czas ten rynek. Szczególnie w tej sytuacji. To też nie jest łatwe. Dużo obcokrajowców tam nie gra na Ukrainie. Z kolei wiemy, że póki co Ukraińcy mężczyźni nie mogą opuszczać kraju. Sytuacja jest skomplikowana. Jesteśmy w kontakcie z zawodnikami. Jeśli otworzy się jakaś przestrzeń to być może z tego okienka skorzystamy.
Częstochowski szkoleniowiec odpowiadał też o wartość piłkarzy Stali. – Przygotowujemy się na wszystkich zawodników i skrupulatnie analizujemy każdego przeciwnika czy to jest Lech Poznań czy Stal Mielec – dodaje trener Papszun. – Taką wiedzę musimy posiadać. Stal ma kilku zawodników, którzy mogą zagrozić. Nie wiemy, jaki będzie do końca skład. Wiemy też, że Oskar Zawada podpisał ostatnio kontrakt więc też są różne możliwości jeśli chodzi o atak i o rozwiązania w środku pola. Jesteśmy przygotowani do tego rywala. Jesteśmy po dwóch jednostkach treningowych, gdzie też wdrażaliśmy nasze rozwiązania pod ten mecz. Jestem dobrej myśli. Tak jak powiedziałem. Oczekuję od drużyny, że pokaże, że chce grać o wysokie cele…
MR-K, foto: AK