Nie ustają spekulacje dotyczące ewentualnego zamykania szkół i przedszkoli w związku z kolejnymi wykrytymi przypadkami koronowirusa w kraju. Jak dotąd mamy ich w Polsce 20, z czego 7 w województwie śląskim.
Coraz więcej osób zastanawia się, także po dzisiejszej decyzji prezydenta Poznania, który na dwa tygodnie zamknął żłobki, przedszkola i szkoły, czy takie rozwiązania są konieczna także w Częstochowie. Planów takich na razie nie ma w mieście.
– Dyrektorzy mają wystarczającą autonomię, żeby podjąć decyzję o zawieszeniu zajęć – po uzgodnieniu tego z Sanepidem i poinformowaniu miasta, czyli organu prowadzącego – poinformował nas rzecznik prasowy częstochowskiego magistratu Włodzimierz Tutaj. – Samorząd czy urząd miasta nie jest organem decydującym w sprawach sanitarno-epidemiologicznych. Ewentualne przesłanki powinien ocenić Sanepid – dodał rzecznik.
Jak informuje rzecznik, nie ma, przynajmniej na razie, żadnych informacji od dyrektorów szkół, że istnieje jakieś bezpośrednie zagrożenia związane z zakażeniem koronawirusem. Nie ma również sygnałów o obecności w częstochowskich szkołach osób zarażonych.
– Nie mamy pandemii w kraju, nie ma jeszcze przypadku koronawirusa w Częstochowie i najbliższych okolicach – uspokaja przedstawiciel samorządu.